MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Licytujemy medal Katarzyny Baranowskiej

Łukasz Zieliński
- Ten medal jest dla mnie ważny, bo wywalczony niemal od razu po ciężkiej kontuzji. Ale wiem, że pieniądze z aukcji zostaną przeznaczone na szlachetny cel - mówi Katarzyna Baranowska, zawodniczka MKP Szczecin.
- Ten medal jest dla mnie ważny, bo wywalczony niemal od razu po ciężkiej kontuzji. Ale wiem, że pieniądze z aukcji zostaną przeznaczone na szlachetny cel - mówi Katarzyna Baranowska, zawodniczka MKP Szczecin. Andrzej Szkocki
W najbliższą niedzielę wielki finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. "Głos Szczeciński" będzie prowadził licytację na cele dobroczynne.

W tym roku pomaga nam Katarzyna Baranowska. Szczecińska pływaczka chce za naszym pośrednictwem licytować medal wywalczony na prestiżowych zawodach w japońskiej Chibie.

Medal naszej pływaczki jest dla niej tym cenniejszy, że wywalczony w pierwszym występie po długotrwałej kontuzji. Zawody w Chibie należą do najbardziej prestiżowych w kalendarzu imprez pływackich. W sierpniu ubiegłego roku do Japonii zjechała czołówka światowych pływaków.

Walczyła do końca

Nasza reprezentantka zajęła trzecie miejsce na dystansie 200 metrów stylem zmiennym. Do końca miała szanse na zwycięstwo. Straciła siły dosłownie na ostatnich metrach. Przegrała z utytułowanymi zawodniczkami, ale pokonała kilka pływackich sław, w tym Otylię Jędrzejczak. I to wszystko niemal bez formy, po kontuzji która zabrała jej pół sezonu. Dlatego z trzeciego miejsca cieszyła się jak dziecko. Teraz przyznaje, że ciężko jest jej rozstać się z medalem.

- Jest mi szczególnie bliski, bo wywalczony ogromnym kosztem - zapewnia Katarzyna Baranowska. - Być może nie zdobyłam go na zawodach rangi mistrzowskiej, ale był to pierwszy krążek wywalczony po długiej przerwie. Zwycięstwo wspominam szczególnie miło, bo żeby wrócić do formy, musiałam ciężko pracować.

Lubi pomagać

Nasza pływaczka, jak sama mówi, lubi pomagać. Wiele razy wrzucała pieniądze do puszek kwestorów, ale pierwszy raz oddaje medal na licytację.

- Ludzie na pewno to docenią - tłumaczy. - Po co ma leżeć na półce, jeżeli oddając go na aukcję, mam szansę pomóc potrzebującym.

Zdaniem Baranowskiej, sportowcy powinni świecić przykładem. Są osobami znanymi i lubianymi, dlatego mają większe szanse na przekonanie ludzi, że trzeba pomagać cierpiącym.

Unikatowe tablice

Medal Katarzyny Baranowskiej i jej reprezentacyjna koszula z autografem to nie jedyne przedmioty, które w tym roku trafią na aukcję "Głosu". Na licytacji pojawi się także 6 tablic z przejść granicznych. Po wejściu Polski do strefy Schengen takie tablice stały się wśród kolekcjonerów prawdziwym rarytasem. Dla naszych Czytelników przygotowaliśmy sześć tablic. Są prostokątne, czerwone, z białym napisem "Pas drogi granicznej wejście zabronione".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński