MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lekkoatletyka: Kusy zamiast Pedro'sa

Maurycy Brzykcy [email protected]
Jednego z najlepszych sprinterów świata, Asafy Powella (w środku) szybko w Szczecinie nie zobaczymy.
Jednego z najlepszych sprinterów świata, Asafy Powella (w środku) szybko w Szczecinie nie zobaczymy. Fot. Marcin Bielecki
Mityng Pedro's Cup chyba na dobre opuścił Szczecin. Kibice z regionu mogą jednak pocieszać się tym, że w następnym roku obejrzą memoriał Janusza Kusocińskiego.

Polski Związek Lekkiej Atletyki w kalendarzu imprez na 2011 wpisał jako gospodarza memoriału szczeciński stadion przy ul. Litewskiej. Impreza odbędzie się 25 czerwca. Miasto ma przeznaczyć na organizację memoriału 600 tysięcy złotych, czyli tyle samo, ile przeznaczane było na Pedro's Cup. - Memoriał Kusocińskiego w Europejskiej Federacji Lekkiej Atletyki ma ten sam status, co Pedro's Cup - mówi Paweł Bartnik, członek zarządu PZLA. - Oczywiście obie imprezy miały w ostatnim roku skrajnie różne budżety. Na Pedro's Cup przeznaczone było ok. 6 milionów złotych, budżet na memoriał "Kusego" będzie dużo mniejszy. Lepiej znany będzie, kiedy określi się sponsor mityngu, czyli Orlen - dodał Bartnik. Memoriał Janusza Kusocińskiego jest uznaną imprezą. Kusociński to złoty medalista igrzysk olimpijskich z Los Angeles (1932 r.) w biegu na 10000 metrów. Memoriał odbywa się już od 1954 roku. Zawody, poświęcone jego pamięci, niegdyś stale odbywały się na nieistniejącym już Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie. Później impreza krążyła po różnych miastach. Lekkoatletów gościł m.in. Poznań, Bydgoszcz, czy Lublin. Dzięki mityngowi Pedro's Cup w Szczecinie oglądaliśmy mistrzów świata, Europy i olimpijskich, bijących rekordy. Gwiazd pokroju Tysona Gaya, czy Asafy Powella możemy jednak nie zobaczyć. - Memoriał Kusocińskiego jest jedynym mityngiem organizowanym przez PZLA, więc nasi najlepsi reprezentanci mają w umowy wpisane występ w nim - zaznacza Bartnik. - Takie konkurencje jak rzut młotem, dyskiem, czy skok wzwyż mogą być więc silnie obsadzone przez naszych i zagranicznych zawodników. Nie spodziewajmy się jednak Gaya, czy Powella w biegu na 100 metrów, bo na nich pieniędzy w budżecie raczej nie będzie - zakończył Bartnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński