W czwartek wieczorem duńskie jednostki ratownicze natknęły się na opuszczoną tratwę ratunkową. Warunki atmosferyczne na Bałtyku są trudne. Wieje chłodny wiatr o sile 5-6 stopni w skali Beauforta. Ostatni kontakt radiowy z rybakami miał miejsce poprzedniej nocy - w czwartek około godziny 2.
W tej chwili akcję ratunkową prowadzą Duńczycy. Na miejsce skierowali dziesięć jednostek ratunkowych oraz śmigłowiec.
W akcję poszukiwawczą kutra włączyły się także siły polskiej Marynarki Wojennej. Bierze w niej udział okręt ratowniczy ORP "Maćko" oraz śmigłowiec ratowniczy Mi-14.
Dowiedzieliśmy się również czy lokalne porty mogą w jakiś sposób pomóc w poszukiwaniach zaginionego kutra.
- To obszar poszukiwawczy Danii, nie będziemy więc uczestniczyć w akcji. Nasze jednostki znajdują się za daleko od tego rejonu - powiedziano nam w bosmanacie portu w Ustce.
Poszukiwana jednostka połowowa to ponad 25-metrowy kuter, jeden z największych w polskiej flocie rybackiej. Rybacy wypłynęli za dorszem 27 kwietnia z Darłowa. Ostatni kontakt radiowy z rybakami miał miejsce w czwartek około godziny 2 w nocy. Kuter znajdował się wtedy 10 mil morskich na południowy wschód od portu w Nexo.
W czwartek ratownicy odnaleźli tratwę w odległości 2 mil morskich od pierwszej na południu wyspy Bornholm latarni morskiej. Ustalono, że była ona na wyposażeniu Wła-127.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?