Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krócej w kolejce do lekarzy specjalistów. NFZ wyłapuje pacjentów, którzy na wizytę zapisali się w kilku placówkach

Anna Miszczyk [email protected]
Zapisywanie się do kilku kolejek wydłuża sztucznie czas oczekiwania pozostałych pacjentów na wizytę czy zabieg. Na zdjęciu: przychodniaprzy ul. Bolesława Śmiałego w Szczecinie.
Zapisywanie się do kilku kolejek wydłuża sztucznie czas oczekiwania pozostałych pacjentów na wizytę czy zabieg. Na zdjęciu: przychodniaprzy ul. Bolesława Śmiałego w Szczecinie. Fot. Andrzej Szkocki
Zachodniopomorski Narodowy Fundusz Zdrowia wyłapuje pacjentów, którzy zapisują się na wizyty u specjalistów czy operacje w kilku placówkach.

W Wojewódzkim Ośrodku Medycyny Pracy na wizytę u neurologa czeka się od tygodnia do dwóch, do okulisty - 2 tygodnie. Ale już do alergologa - 3 miesiące, do reumatologa - 4. Tyle samo lub o pół miesiąca dłużej - do kardiologa i endokrynologa.

- Jest spora grupa osób (ok. 5 - 25 proc.), które zapisują się na wizytę do specjalisty i nie pojawiają się na niej, nie odwołując jej też wcześniej - mówi Ewa Bujnowicz z WOMP-u. - Tracą przez to zarówno inni pacjenci, którzy mogliby z tego terminu skorzystać, jak i przychodnia. Konsekwencją są sztucznie wydłużone kolejki do specjalistów.

Podobnie jest w Szpitalu Klinicznym przy ul. Unii Lubelskiej.

- Kolejki są spowodowane tym, że pacjenci przychodzą tam, gdzie leczą wysokiej klasy specjaliści - mówi dr Joanna Woźnicka. Zaraz jednak dodaje, że i tutaj zdarza się blokowanie miejsc przez pacjentów, którzy skorzystali już z usługi w innej placówce, a z zajętej kolejki się nie wypisali.

Zachodniopomorski Oddział Narodowego Funduszu Zdrowia zaczął walczyć z taką praktyką. W przypadku niektórych zabiegów dokładnie prześwietla kolejki.

- Weryfikacja odbywa się najpierw na poziomie świadczeniodawcy. Następnie świadczeniodawca przekazuje listę pacjentów do nas - wyjaśnia Małgorzata Koszur z Zachodniopomorskiego Oddziału
NFZ. - My sprawdzamy numery PESEL w systemie informatycznym. Jeśli któryś się powtarza, wysyłamy
list do pacjenta z prośbą, by wybrał szpital, w którym operacja ma się odbyć. Jeśli pacjent nie odpowiada na pismo, za aktualny uznaje się ostatni wpis. Pacjent jest o tej zasadzie informowany w liście.

Większość osób powiadamia jednak NFZ o swoim wyborze. Tak zweryfikowana informacja jest przekazywana przez NFZ do świadczeniodawców, którzy dzięki niej aktualizują swoje listy oczekujących.

Dzięki takiej weryfikacji, z 5413 osób, które zapisały się na endoprotezoplastykę stawu biodrowego, wypisano aż 2134. Część już się zoperowała. Inni obstawili po prostu kilka kolejek w różnych placówkach.

Do endoprotezoplastyki stawu kolanowego wpisanych było 3250 osób. Wykreślono - 843. Kolejka na zabiegi usunięcia zaćmy liczyła 22633 osoby (usunięto 10027 nazwisk). Angioplastyka: do kolejki wpisanych było 1217 osób, a wykreślono 1198 osób!

- Te świadczenia są szczególne, bo okres oczekiwania na nie nie może być zbyt długi - mówi Małgorzata Koszur.

Placówki, które nie świadczą usług objętych taką weryfikacją, mają informować NFZ o rzeczywistym czasie oczekiwania na zabieg (w ubiegłym roku informowali tylko o średnim). Trudno im jednak sprawdzić, czy pacjenci nie zapisali się w kilku kolejkach.

Rozwiązaniem byłoby wprowadzenie kaucji i oddawanie ich, gdy pacjent zgłasza się na zapisaną wizytę albo wypisuje się z kolejki. Nie pozwalają na to jednak przepisy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński