Turniej pań ma na celu promocję Szczecina i pomoc Polkom w przesuwaniu się w górę światowego rankingu. Pula nagród wnosi 25 tysięcy dolarów. Organizatorzy otrzymali na organizację zawodów aż 150 tysięcy złotych od miasta Szczecin. To sporo, dlatego można wymagać np. aby mecze rozpoczynały się o godzinie 10, skoro tak zapewniali na przedturniejowej konferencji prasowej. Do eliminacji zgłosiło się jednak mniej zawodniczek, niż pierwotnie założyli i dlatego spotkania zaczęły się o godzinie 12.
Ostatecznie do walki o prawo gry w turnieju głównym przystąpiło 25 tenisistek z dziewięciu krajów. Awans zapewni sobie aż osiem. Na pewno będzie wśród nich przynajmniej jedna nasza zawodniczka: szczecinianka Natalia Kozel lub Olga Brózda z Poznania. Obie spotkają się dziś w drugiej i ostatniej rundzie eliminacji. Kozel w pierwszej rundzie wygrała walkowerem z inną szczecinianką, Adrianną Rosik. Kolejna reprezentantka stolicy naszego województwa, Weronika Kurka, grała wczoraj z Katarzyną Kaletą. Niestety, Kurka nie miała wiele do powiedzenia - przegrała 0:6, 3:6.
Prawo gry w turnieju głównym na podstawie rankingu zapewniła sobie wcześniej Katarzyna Piter. Oprócz niej będą jeszcze dwie nasze zdolne juniorki, który w minionym tygodniu walczyły w wielkoszlemowym turnieju na kortach Rolanda Garrosa w Paryżu - Paula Kania i Magdalena Linette. Dzięki tzw. dzikim kartom prawo występu w Szczecinie otrzymały również Barbara Sobaszkiewicz i Katarzyna Kawa.
Turniej główny Szczecin Open rozpocznie się we wtorek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
