Kobieca reprezentacja Koalicji Obywatelskiej zachęca do głosowania na kobiety

- Na polskiej scenie politycznej kobiety nadal stanowią mniejszość, ich udział we władzach krajowych nie przekracza 30 procent. Zwiększenie liczby kobiet na listach wyborczych po 2011 roku było głównie skutkiem regulacji prawnych - mówi Jagoda Żyłkowska, radna Osiedla Stare Miasto, kandydatka do Sejmiku Wojewódzkiego. - W ostatnich latach kobiet na listach wyborczych jest coraz więcej, jednak samo znalezienie się na tej liście nie gwarantuje sukcesu. Ważne jest to, na których miejscach na liście się znajdą. Przeanalizowałam sytuację w obecnych wyborach w trzech największych komitetach i wychodzi, że na listach Koalicji Obywatelskiej i na listach Koalicji Samorządowej Piotra Krzystka w pięciu okręgach w wyborach do rady miasta mamy tylko po jednej kandydatce na miejscu pierwszym. Jeśli chodzi o Prawo i Sprawiedliwość, na listach na miejscu pierwszym nie ma żadnej kobiety.

Kandydatki mówiły o problemach, które spotykają kobiety w trakcie kampanii wyborczych. Są to tak zwane czarne kampanie, czyli poruszanie kwestii dotyczących życia prywatnego kobiet. Kolejnym problemem są obowiązki domowe i brak wsparcia rodziny i partnera. Kobiety mają też mały wpływ na decyzje partyjne i miejsca na listach.

- Jesteśmy tu z różnych pokoleń i niech mieszkańcy naszego miasta i województwa zaufają kobietom i postawią na kobiety, bo my jesteśmy mądre i odpowiedzialne - mówi Urszula Pańka, radna i kandydatka do RM.

Kobiety mówiły również o nowym pokoleniu, które powinno zasilić szeregi radnych w radzie miasta i sejmiku wojewódzkim.

- Rada miasta potrzebuje młodego, nowego spojrzenia w przyszłość. Reprezentuję młode kobiety i są one równie kompetentne jak te starsze panie. Nie możemy dawać się dyskryminować przez to, że jesteśmy młodsze - mówi Zuzanna Jeleniewska, kandydatka do rady miasta. - Wszystkim kobietom z okazji ich święta życzę wszystkiego najlepszego. Jesteśmy silne i gotowe do pracy.

Kandydatki KO do rady miasta i sejmiku z okazji Dnia Kobiet rozdawały paniom bratki w doniczkach na pl. Adamowicza.