MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kłopoty stacji dializ, pacjenci zdenerwowani

Marcin Bielecki
Krzysztof Lichszteld stara się nie myśleć o problemach, jakie mają teraz stacje dializ. W Zachodniopomorskiem jest około 570 pacjentów, którzy stale poddają się dializoterapii.
Krzysztof Lichszteld stara się nie myśleć o problemach, jakie mają teraz stacje dializ. W Zachodniopomorskiem jest około 570 pacjentów, którzy stale poddają się dializoterapii. Marcin Bielecki
Siedem z dziewięciu zachodniopomorskich ośrodków dializoterapii nie zgodziło się na stawki zaproponowane przez NFZ. Kontrakty mają tylko do końca lutego.

Trzy razy w tygodniu, po cztery godziny dziennie. Do tego jeszcze dojazd do szpitala i powrót do domu. Dla 59-letniego Krzysztofa Lichsztelda z Podjuch dializa to jak praca na pół etatu. Choć pan Krzysztof wolałby nadal być pracownikiem naukowym. Z powodu choroby przeszedł jednak na rentę.

- Niewydolność nerek wykryto u mnie 2 lata temu. Źle się czułem. Poszedłem na badania, no i wyszło, co mi jest - mówi Krzysztof Lichszteld.

- W przypadku pana Krzysztofa niewydolność nerek miała przyczynę hematologiczną, ale może to być również przyczyna kardiologiczna, reumatologiczna, gastrologiczna. Różne są powody ustania pracy nerek - mówi prof. Kazimierz Ciechanowski, szef Kliniki Nefrologii, Transplantologii i Chorób Wewnętrznych szpitala na Pomorzanach, gdzie działa ośrodek dializ.

Miesiąc po zdiagnozowaniu pan Tomasz rozpoczął dializoterapię. Został podłączony do urządzenia, które oczyszcza jego krew ze szkodliwych produktów przemiany materii. Ten zabieg ratuje mu życie.

- Osoby odstawione od dializ żyją przeciętnie 9 dni - mówi prof. Ciechanowski.

Pan Tomasz przyznaje, że słyszał o kłopotach stacji dializ, wierzy jednak, że nadal będzie dializowany. Nie wszyscy pacjenci są jednak tak spokojni.

Siedem z dziewięciu ośrodków dializoterapii nie zgodziło się na stawki zaproponowane przez NFZ. W Szczecinie do końca lutego świadczą więc usługi na zasadach ubiegłorocznych: szpital kliniczny nr 2, szpital wojewódzki i dziecięcy. Dotyczy to również stacji dializ w Drawsku Pomorskim, Stargardzie, Gryficach i Kołobrzegu (umowy z NFZ na ten rok podpisał szpital w Choszcznie i wojewódzki w Koszalinie)

- W lutym świadczeniodawcy zostaną zaproszeni do rokowań - mówi Małgorzata Koszur z Zachodniopomorskiego Oddziału NFZ.

Już teraz w Warszawie trwają rozmowy na temat stawki za dializę. Prof. Kazimierz Ciechanowski, który jest wojewódzkim konsultantem ds. nefrologii, podkreśla, że proponowane dziś przez NFZ 400 zł to mniej niż przed rokiem (było ok. 410 zł).

Według Sekcji Nefrologicznej, w tym roku powinno być 450 zł.
Zdaniem prof. Ciechanowskiego, pacjenci nie powinni się obawiać, że dializoterapia może zostać przerwana.

- Przerwanie dializy nie wchodzi w grę - podkreśla profesor. - My przecież tych pacjentów znamy, widujemy tak często, że traktujemy już jak członków rodziny - dodaje po chwili.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński