Najpierw odpadł kawał pnia. Okazało się, że stara lipa w środku jest kompletnie spróchniała. Teren już w niedzielę został zabezpieczony, bo stare drzewo zagraża mieszkańcom. Na razie nie wiadomo, czy zostanie wycięte, czy też w środku zacementowane, co wzmocni pień. Decyzję ma dziś podjąć konserwator zabytków. Lipa stoi bowiem przy katedrze i podlega konserwatorowi.
- Jestem raczej przeciwnikiem wycinania drzew - mówi pan Krzysztof z Kamienia. - To jednak jest bardzo stare i widać, że w środku właściwie puste. Powinni je wyciąć, bo przy większym wietrze na pewno się zawali i może dojść do nieszczęścia. Mieliśmy już przykład w niedzielę. Wiało tak mocno, że aż skrzypiały gałęzie. Dobrze, że chociaż je usunęli.
Na razie teren wokół drzewa został ogrodzony, a ulicę wyłączono z ruchu. Niepokojące jednak jest to, że niektórzy nie respektują zakazu przejścia.
- To brak wyobraźni - mówi pani Karolina z Kamienia. - Niektórzy sobie skracają drogę i przechodzą pod taśmami, które rozwiesili strażacy. Ludzie są bezmyślni. Widziałam nawet matki z dziećmi w wózkach, jak przechodziły pod tą taśmą. Powinna tam stanąć policja i wlepiać mandat za mandatem
dla tych leniwych.
Mł. kpt. Krzysztof Przydryga ze straży pożarnej zapewnia, że bezpośredniego zagrożenia już nie ma.
Zostały usunięte blisko 20 metrowe gałęzie, które były najbardziej niebezpieczne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?