Janusz Żmurkiewicz: Czas powiedzieć pas, pójdę na długi urlop

Janusz Żmurkiewicz zwołał we wtorek 16 stycznia konferencję w sprawie swoich planów związanych z wyborami samorządowymi. - Czas powiedzieć pas, czas powiedzieć dosyć - oznajmił odnosząc się do swojej 22-letniej pracy w świnoujskim samorządzie. Żmurkiewicz podkreślił, że do decyzji skłoniły go trzy najbliższe kobiety: żona, córka i wnuczka. - Rok, który minął był dla mnie trudny z uwagi na zdrowie. Przeszedłem zawał, przeszedłem ciężką operację, a to, że nie byłem na długim zwolnieniu - byłem na nim tylko 2 tygodnie - było moją decyzją, bo uważałem, że muszę być w pracy - powiedział. Prezydent podkreślił, że teraz chce poświęcić więcej czasu najbliższym. - Po 7 kwietnia zamierzam się udać na długi urlop - dodał. To jednak nie oznacza, że Żmurkiewicz kończy swoją karierę samorządową.

Obecny na konferencji marszałek województwa Olgierd Geblewicz ogłosił, że Janusz Żmurkiewicz będzie liderem listy KO do sejmiku województwa. - I pewnym punktem naszej drużyny, trudno będzie naszym rywalom znaleźć osobę z takim dorobkiem i autorytetem, jak pan prezydent - powiedział marszałek. - Mimo że pochodzimy z różnych rodzin politycznych, zawsze znajdowaliśmy język porozumienia dla Świnoujścia - podkreślił.

- Warto było tego momentu doczekać, żeby usłyszeć tyle ciepłych słów o sobie. Zrobię wszystko, żeby ta dobra praca, którą wykonuje marszałek Olgierd Geblewicz ze swoim zespołem była kontynuowana - powiedział Janusz Żmurkiewicz. Jednocześnie podczas konferencji wyraził poparcie dla kandydatki na urząd prezydenta miasta z ramienia KO, czyli obecnej prezeski szpitala Doroty Konkolewskiej.

Janusz Żmurkiewicz pochodzi ze Szczecinka, a ze Świnoujściem związany jest od początku lat 70. ubiegłego wieku (przyjechał do miasta po ukończeniu edukacji w Szczecinie). Najpierw pracował w filii Transbudu, a potem został kierownikiem wydziału komunikacji urzędu miejskiego. Pierwszy raz prezydentem Świnoujścia został w 1984 roku, był wówczas członkiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Szczycił się wtedy mianem najmłodszego prezydenta miasta w Polsce. Pod koniec lat 80. zasiadał w Komitecie Miejskim PZPR. Prezydentem przestał być w 1989 roku. Po przełomie był marynarzem, biznesmenem i miejskim radnym. W 2002 roku wygrał wybory bezpośrednie na prezydenta jako kandydat Sojuszu Lewicy Demokratycznej. W 2006 roku zawiesił członkostwo w partii, w 2015 roku z niej wyszedł i od tej pory deklaruje się jako samorządowiec bezpartyjny. Prezydentem Świnoujścia jest nieprzerwanie przez 22 lata.