Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jakub Piotrowski z największymi szansami na występ w meczu Walia - Polska

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Jakub Piotrowski udanie wystąpił w meczu z Estonią.
Jakub Piotrowski udanie wystąpił w meczu z Estonią. fot. adam jankowski/polska press
Reprezentacja Polski zagra we wtorek z Walią w finale baraży o udział w tegorocznych Mistrzostwach Europy. W Cardiff może zagrać czterech piłkarzy związanych z Pogonią.

Polacy w półfinale ograli Estończyków 5:1. Bardzo dobrze zaprezentował się Jakub Piotrowski. Były pomocnik Pogoni Szczecin zdobył bramkę, przy innej miał asystę. Bez wątpienia był jednym z lepszych piłkarzy na boisku.

- Trafiłem na bardzo fajny okres, bo dobrze mi się wiedzie w klubie i reprezentacji. Po prostu chcę się cieszyć grą, staram się czerpać radość z tych meczów – mówił Piotrowski po meczu. - Od początku występów w kadrze czułem, że jest coś fajnego w tej grupie. Nie czułem się odosobniony, można było ze wszystkimi porozmawiać. A teraz mam możliwość dołożyć coś od siebie na murawie.

Jego doświadczenie z reprezentacją jest skromne. Debiutował jesienią, a za kadencji Michała Probierza zagrał od początku z Czechami i strzelił bramkę. Cały czas buduje swoją pozycję w kadrze. Pewniakiem jeszcze nie jest, ale zapracował, by i z Walijczykami rozpocząć mecz od 1. minuty.

Co buduje jego notowania? Przede wszystkim regularna gra w klubie. Piotrowski (rocznik 1997) jest wychowankiem Chemika Bydgoszcz. Zimą 2015 r. ściągnęła go Pogoń i już w sezonie 2015/16 debiutował w ekstraklasie (z Legią). Regularnie zaczął grać w sezonie 2017/18, gdy Pogoń po fatalnej jesieni broniła się skutecznie przed spadkiem. Piotrowski grał dużo u Macieja Skorży oraz u Kosty Runjaica (29 występów, 3 gole). Po udanym sezonie postanowił odejść. Pogoń zarobiła ok. 2 mln euro sprzedając go do silnego KRC Genk. Tam grał jednak mało i dopiero przejście (latem 2022) do Łudogorca Razgrad był dobrym przełomem. W ekipie mistrza Bułgarii znów jest liderem środkowej strefy, a dobrą dyspozycję przekłada na występy w reprezentacji.

- Koledzy z reprezentacji gratulowali mi dobrego występu. Fajnie usłyszeć miłe słowa. Ale w futbolu wszystko szybko się dzieje i trzeba będzie to powtórzyć we wtorek – zaznaczył. - Zacząłem częściej być na polu karnym i częściej uderzać z dystansu. Dużo więcej analizuję swoje mecze. Czuję, że to przełomowy sezon, w którym pokazuję dobrą skuteczność.

Przed nim Walijczycy. - Grają bezpośrednią piłkę, często kontratakują, dążą do stworzenia jak najszybciej akcji. Cechuje ich też dużo dośrodkowań na pole karne. Myślę, że na to będziemy musimy najbardziej uważać – uważa Piotrowski.

Na kolejne minuty w kadrze mogą liczyć też Adam Buksa (z Estonią zagrał 20 minut), Kamil Grosicki (był w rezerwie) i Sebastian Walukiewicz (nie było go w czwartek w kadrze meczowej, ale na Walię będzie w składzie). Pewnie nie od początku, bo selekcjoner raczej nie wprowadzi dziś wielkich zmian w porównaniu z ostatnim meczem, ale będzie reagował na przebieg spotkania zmianami.

Początek wtorkowego meczu z Walią o godz. 20.45.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński