Wideo: Maurycy Gomulicki, autor Frygi, o "hejcie" z jakim się spotkał
"Fryga" pojawiła się w Szczecinie z inicjatywy klubu 13muz. Organizator festiwalu inSPIRACJE zaproponował cykl, w którym raz w roku jeden z artystów goszczących na festiwalu będzie umieszczał w Szczecinie jedną ze swoich prac. Jako pierwsza pojawiła się rzeźba na pl. Zamenhofa.
W tym roku w przestrzeni miasta powinno się pojawić kolejne dzieło sztuki. W budżecie jest na ten cel przeznaczone 200 tys. zł. Na jednej z komisji ds. kultury radni sugerowali, żeby wybierając obiekt, zrobić konsultacje społeczne.
- W chwili obecnej ustalane są szczegóły dotyczące trybu wyboru rzeźby. Ustalana jest zarówno procedura tegoroczna, jak i postępowanie w latach kolejnych - wyjaśnia Marta Kufel z Urzędu Miasta.
>>>
W październiku ubiegłego roku na pl. Zamenhofa stanęła „Fryga”, rzeźba Maurycego Gomulickiego. W założeniu „Fryga” zapoczątkowała cykl stawiania nowoczesnych rzeźb w przestrzeni miasta. Niestety, projekt od początku nie miał szczęścia, bo nie spodobał mieszkańcom już na etapie wizualizacji. Potem było tylko gorzej. Miesiąc po instalacji, obiekt zaczął pękać i trzeba było go naprawiać.
Najświeższe wiadomości na temat „Frygi” są takie, że zajęła drugie miejsce w konkursie Makabryła Roku 2015, czyli konkursie na najbrzydszy obiekt architektoniczny według portalu bryla.pl. Szczecińska „Fryga” zdobyła 2654 głosów (15 %).
Zobacz więcej: Makabryła 2015: Fryga na drugim, niechlubnym miejscu
Kontrowersje wzbudzała forma, ale także wysokie koszty budowy obiektu, który kosztował podatników 200 tysięcy złotych. Mocno rażą krzykliwe kolory instalacji skontrastowane z zaniedbanymi kamienicami i przestrzenią lokalnych uliczek, w których brakuje miejsca dla pieszych.
„Fryga” miała swoich zwolenników, którzy jej bardzo bronili i uważali, że urozmaica przestrzeń i stanowi ciekawy i kolorowy element na szarej ulicy.
Dzisiaj „Fryga” czeka na kolejną naprawę, bo wygląda niezbyt korzystnie. Niestety, firma, która usuwała usterki rzeźby jesienią, nie mogła dokończyć naprawy ze względu na warunki pogodowe. Mieli wrócić wiosną i dokończyć prace.
- Firma ma wezwanie do usunięcia wad do 31 marca - mówi Rafał Roguszka, dyrektor klubu 13muz.
Zobacz więcej:
Były dodatkowe ustalenia, które mówiły, że w razie korzystnej pogody, będzie można dokonać naprawy wcześnie, ale, jak dotąd, pogoda nie sprzyjała. Rano są ujemne temperatury. Żeby naprawa była możliwa, przez co najmniej 5 dni musi być dodatnia temperatura, a rzeźba musi być sucha.
Fryga w Szczecinie. Zobacz więcej:
Zobacz także:
Zobacz również:
Zobacz też:
________________
Maurycy Gomulicki
Moja rzeźba to gigantyczne wrzeciono, przeskalowana dziecinna zabawka, sznur ogromnych korali. Wertykalna, a jednak nie falliczna, pozbawiona podstawy, przez co niezwykle lekka, jest bardzo kobieca, kusić chce każdym swoim elementem. Negocjacje dotyczące koloru były bardzo trudne - monochrom czy bikolor? Czarna, czerwona czy pomarańczowa? Ja miałem ochotę na rudymentarną triadę, pociągało mnie też tropikalne, „brazylijskie” połączenie cytrynowej żółci i soczystej zieleni. Ostatecznie wybrano wersję żółto-czerwoną-płomienistą, szalenie jaskrawą i witalną. Niech więc tętni kolorem - komuś się to pewnie nie spodoba - trudno, ktoś inny może głębiej zaczerpnie powietrza, uśmiechnie się, pomknie tańczyć - wspaniale. Życie to dynamika, nieustanna zmiana - mutacja jest kluczem do ewolucji - niech się dzieje - niech zawiruje świat.
Polecamy na gs24.pl:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?