- Nie zacznę współpracy z zespołem od narzucenia swoich reguł. Moja metodyka pracy to rozmowy, poznawanie piłkarzy i dopiero później narzucenie systemu pracy i gry – tłumaczy niemiecki trener Portowców. - Nie przesadzajmy z zakazami. Sam chodzę do centrów handlowych, korzystam z fryzjera. Mam zaufanie do zawodników. Musi być szacunek, ale są też reguły, które obowiązują w każdej firmie. Nie sądzę, że natrafię na problemy dyscyplinarne w Szczecinie.
Drużyna z Runjaicem szykuje się na mecz z Wisłą w Krakowie (17 listopada). Od pytań, jaką Pogoń zobaczymy trener „uciekał”.
- Futbol jest coraz bardziej kompleksowy. Jest wiele zespołów na których można się wzorować. Lubię dominujący, agresywny futbol, ale nie wszyscy piłkarze są w stanie to zagwarantować. W piłce nie mam swojego autorytetu, za to w życiu na pewno są to moi rodzice. Pasją, chęciami, ciężką pracą coś osiągnęli, ale pozostali skromni. Takie wartości wpajam też swojej rodzinie i w klubach. Christoph Daum powiedział, że futbol to biznes zorientowany na wyniki. Dobrze o tym wiem.
Runjaic zdaje sobie sprawę, jak ważne są najbliższe spotkania. Pogoń musi odrabiać straty.
- Nie będzie żadnych sparingów, bo za mało czasu, by coś zorganizować, a też nie ma wszystkich zawodników na treningach. Widziałem mecz z Legią, występ zespołu rezerw. Drużyna ma wystarczająco sporo sił, by odbić się od dna. Nie mam teraz transferowego koncertu życzeń. Wiem, że mam teraz pracować z tymi, którzy obecnie są w drużynie. Na myślenie o transferach przyjdzie czas w grudniu – mówi szkoleniowiec Pogoni Szczecin.
Nowy trener w Pogoni Szczecin
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?