Poziom ligowy wyrównał się w porównaniu z poprzednim sezonem, gdzie Świt Skolwin i Vineta Wolin wyraźnie odstawały od reszty stawki. Teraz różnice punktowe zarówno w czubie tabeli, jak i w jej dole są niewielkie.
W tym sezonie trudno będzie drużynom z naszego regionu walczyć o awans, ponieważ największą chrapkę na to mają MKP Szczecinek i Leśnik Manowo. Rewelację jesieni była Kluczevia Stargard, która na wyjazdach zdobyła aż 18 punktów i ma w swoim składzie Grzegorza Magnuskiego, który często strzelał zwycięskie bramki. Strata do lidera wynosi sześć punktów.
- Chłopaki są bardzo skoncentrowani i naprawdę ostro trenowali w okresie przygotowawczym. Boję się tylko, że pod koniec sezonu może im zabraknąć sił. Walczą, bo nigdy nie byli tak blisko awansu - mówi Tadeusz Ostrowski, kierownik drużyny ze Stargardu.
Różnie na początku sezonu wiodło się Inie Goleniów, szczególnie w defensywie. W meczach z udziałem piłkarzy trenera Piotra Rasta pada bardzo dużo goli, a sam zespół jest solidnym czwartoligowcem.
Wydaje się, że na walkę o awans jeszcze za wcześnie, bo Inie zdarzają się wpadki ze słabszymi drużynami. Bilans zimowych sparingów to trzy zwycięstwa, remis, pięć porażek i aż 29 straconych bramek. Na szczęście udało się zatrzymać lidera klasyfikacji strzelców, Michała Jarząbka, który nie narzekał na brak ofert.
Dużo bardziej zażarta będzie walka o utrzymanie, bo jeszcze nie do końca wiadomo, które miejsce w tabeli zapewni ligowy byt. W złym położeniu jest Odra Chojna, która znajduje się pod kreską, a klub nie stać było zimą na większe transfery. Zespół rozegrał tylko kilka sparingów. Drużyna jesienią największy problem miała ze zdobywaniem goli, bo ma ich na koncie zaledwie 14, co jest najgorszym wynikiem w lidze.
- Nie stwarzaliśmy sobie zbyt wielu sytuacji podbramkowych, ale takowe były. W ogóle nie funkcjonowało wykończenie. Nie tracimy nadziei, widać u zawodników zaangażowanie i chęć walki - twierdzi trener Paweł Zatorski.
Problemy ma za sobą Dąb Dębno, który był bliski upadku. Ostatecznie drużyna z Dębna wystartuje wiosną, ale nie w najbliższy weekend. Spotkanie z Iną zostanie przełożone za zgodą ZZPN i klubu z Goleniowa. Dąb ma do dopięcia jeszcze kilka szczegółów związanych z kadrą zespołu na wiosnę.
W niekorzystnej sytuacji znalazł się również Jeziorak Załom, który jako jedyny jesienią wszystkie punkty zdobył na swoim stadionie. Beniaminek przeszedł małą rewolucję kadrową, bo zespół opuściło aż siedmiu zawodników. Klub ciągle szuka nowych wzmocnień. W sparingach wszystko wyglądało obiecująco, Jeziorak pokonał Unię Dolice (6:1), Błękitnych Stargard (4:2) czy Vinetę Wolin (5:2). Odblokował się Mateusz Chlibyk i kibice z Załomia mają nadzieję, że ich lider będzie równie efektywny wiosną.
W miarę bezpiecznie wygląda sytuacja Hutnika Szczecin, który powinien uplasować się w środku tabeli. Zespół wzmocniło trzech piłkarzy Świtu Skolwin. Pytanie tylko, czy młoda drużyna poradzi sobie z presją, która z kolejki na kolejkę będzie narastała.
Nominalnie na koniec sezonu spadają dwie drużyny, jednak liczba spadających drużyn zostanie powiększona o liczbę ekip spadających z III ligi do IV ligi zachodniopomorskiej powyżej jednej.
Zestaw par 16. kolejki:
godz. 12 - Rasel Dygowo - Iskra Białogard
godz. 14 - Osadnik Myślibórz - Jeziorak Załom
godz. 14 - Leśnik Manowo - Gryf Kamień Pomorski
godz. 14.30 - Kluczevia Stargard - Olimp Gościno
godz. 15 - MKP Szczecinek - Piast Chociwel
Dąb Dębno - Ina Goleniów (mecz przełożony)
godz. 15.30 - Astra Ustronie Morskie - Wiekowianka Wiekowo
godz. 16 - Odra Chojna - Hutnik Szczecin
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
