MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ina Goleniów - Pogoń Barlinek. 6 bramek i 2 czerwone kartki

Krzysztof Dziedzic
Kacper Stukonis (zasłonięty przez Pawła Magrytę z nr 13) strzela głową gola na 3:3 w meczu Iny z Pogonią.
Kacper Stukonis (zasłonięty przez Pawła Magrytę z nr 13) strzela głową gola na 3:3 w meczu Iny z Pogonią. Fot. Andrzej Szkocki
IV LIGA W najciekawszym meczu 9. kolejki było sześć goli, rzut karny, dwie czerwone kartki oraz wielkie pretensje gospodarzy do arbitra.
Ina Goleniów - Pogon BarlinekMecz Ina Goleniów - Pogon Barlinek.

Ina Goleniów - Pogoń Barlinek

W 16. wcześniejszych meczach Iny z Pogonią od sezonu 2001/2002 zanotowano aż 11 remisów. W sobotę faworytem była mierząca w awans do III ligi drużyna z Barlinka. Jednak już po dziewięciu minutach przegrywała 0:3!

W 4 minucie w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości znalazł się Stefański i nie zmarnował okazji - tzw. podcinką posłał piłkę nad interweniującym golkiperem Pogoni do siatki. W 6 minucie gospodarze przeprowadzili ładną akcję, a Paszkowski strzałem z kilku metrów podwyższył na 2:0. Minęły trzy minuty i Paszkowski po dośrodkowaniu z prawej strony uderzeniem głową podwyższył na 3:0.

Nokaut? Nie. Pogoń ruszyła do odrabiania strat. Na pewno pomógł jej gol już w 22 minucie. Po ładnej akcji Kochan trafił do siatki goleniowian. Przewaga gości wzrosła, Ina skupiła się na obronie.

Goleniowianie byli skuteczni do przerwy. Jednak w 56 minucie sędzia stwierdził, że w polu karnym Iny Winogrodzki faulował Guraja i podyktował rzut karny, zamieniony na gola przez Kochana. W 62 minucie Molongo wywalczył rzut rożny dla Pogoni. Z niego dośrodkował Piasecki, a zamykający akcję Stukonis głową wyrównał na 3:3.

W 67 minucie bramkarz Pogoni Kaczmarczyk trącił jednego z piłkarzy Iny i dostał żółtą kartkę. Za to czerwoną dostał w 70 minucie Paszkowski (za komentowanie decyzji arbitra) i musiał opuścić boisko.

Co powiedział sędziemu? - A prawdę mu powiedziałem - stwierdził Paszkowski, który narzekał, że arbiter nie reagował na faule rywali.

Do końca już przewagę miała Pogoń, lecz nie dała rady zdobyć zwycięskiej bramki. W 90 minucie siły na boisku się wyrównały, gdyż za faul z tyłu czerwoną kartkę zobaczył Stukonis. Po spotkaniu kibice gospodarzy mówili, że dawno nie widzieli tak ciekawego meczu i byli wściekli na sędziego. A piłkarze Pogoni byli wściekli na siebie.

- Pchamy się środkiem, nie wiem po co. Zamiast grać skrzydłami - narzekał na postawę kolegów z pola bramkarz Kaczmarczyk. A dotychczasowy lider, Gryf Kamień Pomorski przegrał u siebie 0:1 z Wybrzeżem Rewalskim Rewal. W 50 minucie gospodarze nie złapali na spalonego Pietrzaka, który wyszedł sam na sam z bramkarzem Gryfa i go przelobował.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński