Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ile kosztują prawa do nazwy Netto Arena? Mały spór o jawność umowy

Maurycy Brzykcy
Maurycy Brzykcy
Sebastian Wołosz
Już od miesiąca hala przy ul. Szafera w Szczecinie nosi nazwę Netto Arena. To efekt umowy Miasta z nowym sponsorem tytularnym. Wartość umowy nie została upubliczniona, ale możliwe, że wkrótce będzie musiała ujrzeć światło dzienne.

Poprzednim i pierwszym sponsorem tytularnym nowej hali została Grupa Azoty. Państwowy gigant chemiczny ujawnił szczegóły umowy z Miastem, wszystko w zgodzie z przepisami prawa. Grupa za trzyletnią umowę miała zapłacić 2,1 miliona złotych, czyli wychodziło 700 tysięcy złotych rocznie. Nie była to szczególnie wysoka umowa na tle innych obiektów w kraju, ale można to uznać za odpowiednią wartość. Dla przykładu pierwsza umowa dla nowej hali na granicy Gdańska i Sopotu wynosiła 12,2 mln zł za 5 lat (2,5 mln zł rocznie za prawo do nazwy). Obiekt w Trójmieście jest zdecydowanie większy od tego w Szczecinie i dzięki temu można w nim urządzać większe wydarzenia.

Szacunkowa wycena pięcioletniego ekwiwalentu reklamowego Ergo Areny przy wygaśnięciu poprzedniej umowy wynosiła 120-200 mln zł (podobne szacunki były w przypadku Atlas Areny w Łodzi). Nic w tym dziwnego, skoro przez pierwsze pięć lat obiekt w Trójmieście gościł 513 imprez, a odwiedziło go niemal dwa miliony widzów. Nowa umowa dla Ergo Areny była minimalnie wyższa.Grupa Ergo Hestia za kolejne pięć lat zapłaci 12,3 mln zł - o 100 tys. więcej niż poprzednio. Ergo Hestia to podmiot prywatny, podobnie jak firma Atlas, która od wielu lat sponsoruje największą halę w Łodzi. Dzięki temu kwoty wpisane w umowy nie muszą być jawne. Nieoficjalnie mówiło się w Łodzi o umowie wynoszącej 1 mln zł rocznie. Nie odbiegało to więc zbyt mocno od wartości umowy w Szczecinie, a przecież Atlas Arena jest dużo większa niż hala przy ul. Szafera.

Miasto Szczecin, przy podpisaniu umowy z Netto, nie podało jej wartości. Obie strony zasłaniały się przepisami prawa.
- Działamy na bardzo konkurencyjnym rynku. Już na etapie zaproszenia do rozmów zastrzegliśmy sobie prawo do zachowania w tajemnicy wartości kontraktu – mówił Sławomir Nitek, dyrektor operacyjny Netto w Polsce.

Wtórował mu ostatnio także prezydent Szczecina, Piotr Krzystek. - To są kwestie regulowane ustawami. Netto zastrzegło sobie prawo, by tych danych nie ujawniać - mówi prezydent Krzystek. - Warunki umowy są nieco inne, ale porównywalne.

Całą sprawą zainteresowało się wielu radnych oraz sieć obywatelska Watchdog. Wystosowała ona już do Urzędu Miasta dwie prośby o ujawnienie paragrafu umowy Miasta z Netto (dotyczącego wartości kontraktu).

„Jeśli miasto wyda decyzję o odmowie udostępnienia, zaskarżymy ją do sądu administracyjnego” - piszą przedstawiciele Watchdog.

- Jeżeli będzie wyrok sądowy w tej sprawie, to oczywiście ujawnimy te kwoty, nie mam nic przeciwko. Szanuję jednak także prawa drugiej strony - dodaje prezydent Szczecina podczas rozmowy w jednej z lokalnych rozgłośni.

Zobacz także: Spalarnia śmieci w Szczecinie. Zobacz, jak wygląda od środka


Polecamy na GS24.pl!

Najlepsza restauracja w Szczecinie. ZOBACZ TOP 10!

Największy architektoniczny absurd Szczecina to...


Studniówki w Szczecinie i Stargardzie. Zobacz mnóstwo ZDJĘĆ!


Szmula, Many, Mikmak. Czy znasz szczecińską gwarę? QUIZ


Gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński