Dwa smakowite pojedynki czekały kibiców w ostatni weekend. Na pierwszy ogień poszedł pierwszy mecz derbowy Szczecina ze Stargardem. Błękitni podejmowali Świt. Doszło więc do starcia dwóch klubów, które w ostatnich latach rywalizowały o miejsce nr 2 w województwie tylko za plecami Pogoni. Po spadku Błękitnych, mogło wreszcie dojść do bezpośredniego starcia tych klubów. Trzy punkty z boiska zgarnęli goście ze Skolwina.
Świt objął prowadzenie już w 5. minucie. Ze stałego fragmentu gry centrował Adam Ładziak, a piłkę do własnej bramki skierował Konrad Prawucki, były zawodnik Świtu. Później świetną okazję do wyrównania mieli Błękitni. Gospodarze w 41. minucie wykonywali rzut karny. Do piłki podszedł Maciej Liśkiewicz, ale bramkarz Świtu, Przemysław Matłoka, świetnie wyczuł intencję strzelca odbijając jego strzał. Liśkiewicz pospieszyli z dobitką, ale Matłokę wyręczył świetnym wślizgiem Kapelusz.
W drugiej połowie nadal oglądaliśmy niezły pojedynek. Okrasił go piękną bramką specjalista od rzutów wolnych - Adam Ładziak. Tym razem pomocnik podszedł do piłki, po faulu odgwizdanym na Szymonie Kapeluszu, także jednym z bohaterów po stronie gości. Ładziak strzałem w okienko ustalił wynik pojedynku.
Błękitni Stargard - Świt Szczecin 0:2 (0:1)
Bramki: Prawucki (5-samóbójcza), Ładziak (71).
Błękitni: Sasiak - Purczyński (46 Friska), Sawczak (80 Świder), Liśkiewicz, Niedojad (65 Rajch), Prawucki, Kowalik (65 Zdunek), Kwiatkowski (88 Lis) Wajsak, Tarasewicz.
Świt: Matłoka - Baranowski, Mach, Kisły (90 Potoczny), Żulpo - Białczyk, Wojtasiak (90 Prostak), Ładziak (72 Michułka), Wojdak (46 Bajkiewicz) - Nagórski (46 Żukowski), Kapelusz.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?