W pierwszym biegu zaprezentował się Michał Rozmys. Zazwyczaj zaczyna spokojnie, z tyłu i przesuwa się do przodu po dwóch okrążeniach. Na stadionie olimpijskim zawodnik Barnima Goleniów cały czas trzymał się na 7-8 pozycji, blisko czołówki.
Pierwsze dwa okrążenia wolne, dopiero na przedostatnim uczestnicy przyspieszyli. W pewnym momencie Rozmys stracił rytm biegu, ale kontynuował walkę do ostatniego centymetra.
Rozmys awansował, bo dobrze finiszował. Na metę wpadł szósty, o 0,01 s przed Johnem Kerrem z Wielkiej Brytanii.
W drugim biegu walczył Marcin Lewandowski. Do przedostatniego łuku dobrze wszystko się układało, ale wtedy Lewandowski (wychowanek Ósemki Police, obecnie AZS Lublin) upadł i odpadł z rywalizacji. Dotruchtał do mety, ale było widać załamanie na twarzy. Polska reprezentacja złożyła jednak protest do komisji sędziowskiej, a ta pomyślnie go rozpatrzyła i Lewandowski został półfinalistą.
Walka finał w czwartek. Początek biegów o godz. 13. Lewandowski pobiegnie w pierwszym, Rozmys w drugim. Większe szanse ma Lewandowski, bo Rozmys ze swoim rekordem życiowym jest na papierze lepszy tylko od jednego rywala.
Jaga i Śląsk powalczą o mistrza!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?