MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Hipokrates 2016. Nie stoję w miejscu

Oskar Masternak
Walery Nagarnowicz nie ukrywa zaskoczenia z nominacji do plebiscytu Hipokrates
Walery Nagarnowicz nie ukrywa zaskoczenia z nominacji do plebiscytu Hipokrates
Udział w Hipokratesie to duże wyróżnienie dla dr Nagarnowicza

- Nigdy nie brałem udziału w tego typu konkursach - mówi Walery Nagarnowicz, lekarz podstawowej opieki zdrowotnej w Gryficach.

Do plebiscytu Hipokrates prawdopodobnie zgłosił go któryś z jego pacjentów.

- Dowiedziałem się o plebiscycie od mojego pacjenta. Jest to dla mnie duże zaskoczenie i jednocześnie bardzo się cieszę z takiego wyróżnienia - mówi dr Walery Nagarnowicz.

Do Gryfic przyjechał prawie dwadzieścia lata temu, zaraz po zakończeniu edukacji na białostockiej Akademii Medycznej. Specjalizację zrobił z chorób wewnętrznych ina początku swojej kariery pracował w gryfickim szpitalu. Od kilku lat jest lekarzem rodzinnym.

Do zawodu lekarza skłoniła go chęć niesienia pomocy innym. Zawsze ciągnęło go do ludzi i możliwość codziennego kontaktu z różnymi osobami i ich problemami jest dla Walerego Nagarnowicza największą motywacją do codziennej pracy.

- Pierwotnie nie myślałem o tym zawodzie. Początkowo nie wiązałem swojej przyszłości z medycyną. Ale w pewnym momencie poczułem, że jest ona czymś więcej w moim życiu niż tylko pracą - wspomina dr Nagarnowicz.

Pochodzi z okolic Białegostoku i zawsze w wolnych chwilach lubi wracać w rodzinne strony.

- W Gryficach mam dużo znajomych i przyjaciół. Dobrze się tu czuję. Ale część mnie zawsze ciągnie gdzieś na wschód Polski. Dlatego, jak mam możliowość wyjazdu, to jadę w swoje rodzinne strony.

W wolnych chwilach jest bardzo aktywnym człowiekiem. Przede wszystkim uprawia sport.

- Nie lubię stać w miejscu. Uprawiam tenis i strzelectwo sportowe. Lubię też biegać i pływać - zapewnia. aą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński