Kibice lubią takie sportowe historie, więc warto ją przypomnieć. Rok temu Chemik bronił mistrzostwa Polski. Może i nie spisywał się idealnie, ale po zdobyciu Pucharu Polski jego notowania znacząco wzrosły. Porażka z Budowlanymi Łódź w ćwierćfinale ekstraklasy była dużą niespodzianką, a policzankom pozostała tylko 5. lokata.
Przebudowano skład zawodniczek, przyszedł nowy szef sztabu trenerskiego i Chemik znów jest kandydatem nr 1 do złota. Wygrał rundę zasadniczą, gładko ograł MKS Kalisz w ćwierćfinale, ale przed rywalizacją półfinałową z Budowlanymi – trzeba było być ostrożnym.
Pierwszy mecz Chemik wygrał 3:0. Zdominował mocno rywalki, ale i wiedział, że w Łodzi będzie trudniej. Było, bo łodzianki wygrały nawet drugiego seta, ale w pozostałych przewaga była wyraźna. Budowlane miały problem, by przebić się przez 20. punkt. A w drużynie z Polic na dobrym poziomie pracowały wszystkie elementy.
Trener Marco Fenoglio tym razem śmielej korzystał ze zmian i to też zaprocentowało. Swoje „5 minut” miała m.in. Monika Fedusio. Reprezentacyjna przyjmująca w pierwszym meczu nie grała, w Łodzi pojawiła się na parkiecie w trzecim secie. W poprzednim sezonie wyrzuciła Chemika z ćwierćfinału.
Chemik ma teraz całkiem dobry okres. Jeszcze dwa tygodnie temu jego los był bardzo niepewny (główny sponsor wykluczył możliwość finansowego wsparcia), ale w klubie zmienił się prezes, a poszukiwania partnerów zaczynają przynosić pierwsze efekty. Chemik już pochwalił się nowymi umowami z Stolbau Eko oraz Starostwem Powiatowym w Policach.
- Chcemy współpracować z podmiotami z naszego regionu. Jesteśmy dumni z miejsca, w którym gramy i zamierzamy je promować. Mamy nadzieję, że współpraca poszerzy możliwości i zainteresuje lokalne firmy dołączeniem do grona partnerów Chemika. Zależy nam również na stworzeniu piramidy sportowej z naszego regionu. Czujemy, że ten aspekt działalności Chemika był zaniedbany, dlatego w długofalowej wizji chcielibyśmy współpracować z klubami młodzieżowymi z województwa - mówi Radosław Anioł, p.o. prezesa Chemika. Dlatego też podmiotami umowy ze starostwem są SMS Police i UKS SMS Police.
Klub w dalszym ciągu próbuje znaleźć dużego sponsora, ale w tym aspekcie pewnie trzeba będzie dłużej poczekać. Sukcesy sportowe na parkiecie tylko w tym pomagają. Chemik jest już w wielkim finale i w nadchodzący piątek podejmie w pierwszym meczu Rysice Rzeszów. Przeciwniczki są świetnie znane, były rywalkami Chemika przed dwoma laty w finale. W tym sezonie zespoły zagrały już trzy razy – w lidze dwa zwycięstwa Chemika, w Pucharze Polski wygrana Rysic.
Rzeszowianki do finału awansowały po wygranej półfinałowej z BKS Bielsko-Biała. W pierwszym meczu na wyjeździe przegrywały 1:2, ale doprowadziły do tie-breaka i pewnie go wygrały. Na swoim parkiecie też wygrały po pięciu setach.
Finały potrwają do trzech zwycięstw. Po każdym meczu zmieni się gospodarz. Pierwsze, trzecie i ewentualnie piąte spotkanie – w Szczecinie.
Grot Budowlani Łódź – Grupa Azoty Chemik Police 1:3
Sety: 17:25, 25:20, 18:25, 20:25
Budowlani: Wilińska (4), Lisiak (9), Bjelica (6), Różyńska (7), May (5), Blagojević (8) oraz Łysiak (libero) – Pol, Łazowska (1), Sobiczewska (10), Mitrović (9).
Chemik: Kowalewska (1), Inneh-Varga (7), Korneluk (6), Sahin (17), Wasilewska (15), Łukasik (6) oraz Grajber-Nowakowska (libero) – Honorio (5), Fedusio (14), Pierzchała (2), Mędrzyk (2), Ding (1), Jagła (libero).
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?