MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Goleniów wypowiedział wojnę dzikim wysypiskom

Agnieszka Tarczykowska
– Mamy umowy i regularnie płacimy – zapewnia Marek Jakubowski. Z lewej stoi Mirosław Kowalczuk, a z prawej Wiesław Jagiełło.
– Mamy umowy i regularnie płacimy – zapewnia Marek Jakubowski. Z lewej stoi Mirosław Kowalczuk, a z prawej Wiesław Jagiełło. Agnieszka Tarczykowska
Stuzłotowy mandat i siedem dni na podpisanie umów na wywóz nieczystości mają ci mieszkańcy gminy Goleniów, którzy nie posiadają umów z przedsiębiorstwem oczyszczania miasta.

Jeśli to zignorują grozi im przymus płacenia górnych stawek za usuwanie odpadów komunalnych.

Już nie do lasu

- To jest wojna wypowiedziana właścicielom nieruchomości, którzy za nic mają płacenie za nieczystości - mówi Mirosław Kowalczuk, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Goleniowie. - Potem najczęściej wywożą brudy do lasu. Dość mamy dzikich wysypisk. Jedynie kary pieniężne są w stanie zmusić ludzi do należytego pozbywania się odpadów.

Przychodzą bez zapowiedzi

Strażnicy miejscy do końca maja odwiedzać będą poszczególne domostwa i sprawdzać czy właściciele posiadają umowy na wywóz nieczystości. Każdy kto takiej umowy nie ma, na wstępie otrzyma mandat w wysokości 100 zł.

- Dajemy siedem dni na spisanie stosownej umowy - tłumaczy Mirosław Kowalczuk. - Wobec najbardziej opornych przewidziane jest kierowanie spraw do sądu grodzkiego oraz stosowanie górnych stawek opłat za usuwanie odpadów komunalnych i opróżnianie szamb. Oczywiście w szczególnych przypadkach, zwłaszcza jeśli chodzi o osoby zagubione, w podeszłym wieku, ograniczamy się do pouczenia.

Akcja obejmuje 4693 gospodarstwa. Straży miejskiej udało się ustalić, że 447 gospodarstw nie posiada podpisanych umów z przedsiębiorstwem oczyszczania miasta. Sporą część zalegających z powinnościami strażnicy miejscy już odwiedzili. Do pozostałych zapukają wkrótce.

Nie ma tłumaczenia

Jeśli mandat i nakaz zawarcia umowy z firmą wywozową nieczystości nie poskutkują, najbardziej oporni będą płacić górne stawki, a to oznacza, że za odbiór i wywóz metra sześciennego stałych odpadów komunalnych gmina naliczy właścicielowi nieruchomości 73 złote netto, a za metr sześcienny odpadów płynnych 31 zł netto.

- To bardzo dużo - przyznaje Marek Jakubowski. - My wolimy być w porządku, mamy podpisane umowy i regularnie uiszczamy opłaty. Dlatego niespodziewane wizyty straży miejskiej nie robią na naszej rodzinie większego wrażenia.

Właściciele nieruchomości, którzy nie płacą za wywóz nieczystości, nie będą mogli tłumaczyć się, jak do tej pory, że nie produkują odpadów.

- Nie ma takiego gospodarstwa, w którym nie ma żadnych odpadów - przekonuje Mirosław Kowalczuk. - Wychodząc z takiego założenia, odgórnie naliczać będziemy stawki, a zakład wywozu nieczystości mimo wszystko dostarczać będzie pojemniki na odbiór odpadów także do tych najbardziej niefrasobliwych mieszkańców gminy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński