Dzisiaj około godziny 11.00 doszło do niecodziennej sytuacji. Podczas testowania silnika w łodzi ratunkowej - odczepił się i wpadł do wody. Aktualnie szukają go nurkowie.
- Nie mam pojęcia jak do tego doszło - mówi kapitan Krzysztof Baranowski, szef Szkoły Pod Żaglami. - Chopina przejmuję dopiero o godzinie 14, więc winą nie można obarczać mojej załogi. Mam nadzieję, że szybko się znajdzie i nie będzie uszkodzony.
W poszukiwaniach pomagają nurkowie straży pożarnej. Na miejscu w łodzi patrolowej są też policjanci.
- Musimy zabezpieczyć tor wodny i dopiero można wejść pod wodę szukać zguby - mówią strażacy. - Orientacyjnie wiemy, gdzie leży. Trzeba jednak dokładnie go zlokalizować i wtedy wyciągnąć. Wcześniej jednak należy zamknąć tor wodny, bo nie doszło do żadnego nieprzewidzianego zdarzenia.
Zobacz video z pokładu!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?