Fala zachorowań w policji. Najgorzej jest w Stargardzie i Policach

W ten sposób policjanci walczą m.in. o podwyżki płac i zmianę zasad emerytur.

W Komendzie Powiatowej Policji w Stargardzie zatrudnionych jest 223 funkcjonariuszy. Na zwolnienia lekarskie, w związku z ogólnopolskim protestem, udało się już 44 procent z nich.

Powiat stargardzki jest bardzo duży. Ma ponad półtora tysiąca kilometrów kwadratowych powierzchni. Zamieszkuje go ponad 120 tysięcy osób. To trudny region, jeżeli chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa. W mniejszych miejscowościach grasują złodzieje, na drogi wyjeżdżają pijani kierowcy.

W samym Stargardzie policja na co dzień boryka się ze sporą liczbą kolizji drogowych. Centrum opanowane jest przez bezdomnych nadużywających alkoholu.

Wczoraj w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Szczecinie usłyszeliśmy, że sytuacja jest dynamiczna, zmienia się i policja nie ukrywa, że jest trudna, ale stara się zapewnić ciągłość służby.

W Stargardzie etatowych funkcjonariuszy wspierają młodzi funkcjonariusze służby adaptacyjnej.

- Nie wszyscy, ale wielu z nich ma zaskakująco małą motywację do pracy - komentuje anonimowo starszy służbą policjant. - Nie zależy im, nie chce się. Najchętniej by nie wysiadali z radiowozów.

Z informacji, które GS24.pl uzyskał w KWP wynika, że blisko jedna trzecia funkcjonariuszy polickiej komendy jest na zwolnieniu. Mieszkańcy na wieść o tym, że mundurowi idą na zwolnienia lekarskie reagują nerwowo.

- Chciałam dowiedzieć się, czy możemy czuć się bezpiecznie. Nie udało mi się skontaktować z panią rzecznik komendy. Próbowałam się kontaktować z burmistrzem i spytać jak na problem zapatruje się lokalna władza, czy jest w stanie zapewnić nam bezpieczeństwo. Usłyszałam tylko, że mam się nie martwić i problemu nie ma - informuje pani Iwona z Polic.

Czy dojdzie do paraliżu pracy komend powiatowych w Stargardzie i Policach?

- W Policach blisko 30 proc. policjantów jest na zwolnieniach lekarskich, a w całym województwie na zwolnieniach lekarskich jest ok. 20 procent funkcjonariuszy - mówi kom. Mirosława Rudzińska z policji. - Mogą pojawić się opóźnienia w obsłudze niektórych zdarzeń. Sytuacja stanu osobowego w konkretnych jednostkach jest zmienna, a braki kadrowe staramy się zadysponować tymi policjantami, którzy cały czas są w służbie.