MKTG SR - pasek na kartach artykułów

E-papierosy zabronione w autobusach i tramwajach? Dziś zdecydują radni

Marek Jaszczyński
Przede wszystkim edukowałbym ludzi w kwestii, czym jest e-papieros, bo tak naprawdę nikomu to nie szkodzi. To tylko obłok pary - przekonuje  Paweł Weręgowski, który pali od kilku lat
Przede wszystkim edukowałbym ludzi w kwestii, czym jest e-papieros, bo tak naprawdę nikomu to nie szkodzi. To tylko obłok pary - przekonuje Paweł Weręgowski, który pali od kilku lat
Dziś radni zdecydują, czy w autobusach i tramwajach nie będzie można puścić e-dymka .

Zmiany wprowadzi - o ile uchwałę przegłosują radni - zapis w przepisach porządkowych dotyczących przewozu osób i bagażu. W pojazdach zabroni się nie tylko palenia tytoniu, jak dotychczas, ale również inhalowania się e-papierosami, e-cygarami i akcesoriami o podobnych właściwościach.

W rozmowie z nami jeden z e-palaczy przyznaje, że po wprowadzeniu zakazu będzie się do niego stosował.

- Jestem za zakazami, o ile są sensowne - mówi Paweł Weręgowski, który pali e-papierosy od kilku lat. - Pamiętam jak jedna z radnych przekonywała, że papierosom elektronicznym towarzyszy rakotwórcza chmurka, tymczasem nie ma na to naukowych dowodów. To tak naprawdę obłok pary.
Pan Paweł przypomina, że spotykały go niemiłe przygody. Na przykład awantura z kierowcą autobusu linii 75, który wszczął ją z powodu palenia w pojeździe.

- Powoływał się przy tym na przepisy, których nie było - opowiada pan Paweł. - Zadzwoniłem do dyspozytora i przyznał mi rację. Nie obstawałbym przy swoim, gdybym został poproszony o wyłączenie e-fajki.

Tymczasem lekarze od dawna ostrzegają przed używaniem elektronicznych używek. Nawet Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) przypomina, że do tej pory nie ma długofalowych badań w zakresie bezpieczeństwa ich stosowania. I to nie tylko w zakresie chorób płuc, ale i innych narządów.

- Według obiegowej opinii e-papierosy są bezpieczniejsze od tradycyjnych, które w swoim składzie zawierają ok. 5,6 tys. substancji toksycznych, w tym rakotwórczych. E-papieros powinien zawierać tylko liquid z nikotyny w dawce nie przekraczającej 20 mg/ml. Powinien, ale czy zawiera? - pyta dr Lidia Drozd-Kołban, specjalista pulmunolog. - Nie zapominajmy, że w praktyce zawiera on również substancje tworzące tzw. "dymek", glikol propylenowy oraz aromaty nadające odpowiedni smak. Naukowcy wskazują, iż nie ma badań długofalowych wskazujących na ich bezpieczeństwo. I tu zaczyna się największy problem bo rynek e-papierosów to wolna amerykanka, nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Nie ma żadnej kontroli nad producentami, nikt nie bada ich składu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński