Dzięki wygranej Pogoń utrzymała miejsce w czołówce, ale że inne spotkania tej serii odbędą się w najbliższych dniach lub są przełożone na „termin późniejszy” to nie ma co teraz koncentrować się na tabeli. Najważniejsze, że w czterech meczach tego sezonu Portowcy zanotowali trzy zwycięstwa. Oczywiście, przy wygranej z Wisłą Płock czy Wybrzeżem Gdańsk, sukces w Tarnowie blednie, ale też ma swoją wartość.
Pogoń jechała na daleki wyjazd ostrożna. Upatrywano w niej faworyta spotkania, ale nie w takich konfrontacjach szczecińska siódemka potrafiła tracić punkty. Tym razem zespół postawił na swój główny atut i to zaprocentowało. Tylko, że nie przyszło to łatwo.
Większość pierwszej połowy wyrównana. Pogoń prowadziła 1-2 bramkami, ale i gospodarze walczyli, dochodzili na remis. Dużo dobrego przyniosła końcówka tej odsłony i wprowadzenie na parkiet Piotra Rybskiego. Rozgrywający potrafił pociągnąć grę i przewaga szczecinian powiększyła się.
Na początku II połowy tarnowianie próbowali dobrać się do Pogoni, ale nie mieli pomysłu. Pogoń dobrze broniła, miejsc na rzuty przeciwników było mało, a kontry były skutecznie egzekwowane. Różnica bramkowa rosła i wygrana nie była zagrożona.
Niespełna kwadrans przed końcem SPR Tarnów miał na koncie tylko 12 bramek zdobytych, co najlepiej świadczy o przewadze Pogoni. W końcówce spotkania nastąpiła jedynie „kosmetyka” wyniku pod gospodarzy.
W najbliższą sobotę Pogoń czeka poważniejszy sprawdzian. Podejmie zawsze solidny zespół MMTS Kwidzyn.
Grupa Azoty SPR Tarnów – Sandra SPA Pogoń Szczecin 19:31 (9:13)
Pogoń: Terekhov – Zaremba 5, Rybski 4, Gierak 4, Wąsowski 3, Bosy 3, Biernacki 3, Krysiak 2, Fedeńczak 2, Telenga 2, Krok 1, Krupa 1, Matuszak 1, Wrzesiński.
Zgadnij kto to? Sportowe gwiazdy jako dzieci
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?