Tragedia wydarzyła się w lipcu 1999 r. na drodze między Międzyzdrojami a Dargobądziem. Dariusz M., mieszkaniec okolic Warszawy, kierował ciężarówką będąc w stanie nietrzeźwym - miał 1,3 promila alkoholu we krwi.
Prowadzony przez Dariusza M. samochód nagle zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z nadjeżdżającym z naprzeciwka samochodem osobowym opel. Trzech pasażerów opla zginęło na miejscu, dwie osoby zostały ranne.
Sprawa była już raz na wokandzie dwa lata temu. Poprzedni wyrok uchylił Sąd Okręgowy w Szczecinie, ze względu na niekompletność opinii biegłych. Sprawa trafiła do ponownego rozpatrzenia.
Janusz Popiel, prezes Stowarzyszenia Pomocy Poszkodowanym w Wypadkach i Kolizjach Drogowych;
- Ta sprawa to kolejna tragedia jaka wydarzyła się na naszych drogach. Tragedia wielu osób, które straciły swoich bliskich. Wyrok uważam za wysoki ale sprawiedliwy. Obserwujemy tendencję do orzekania wysokich kar, tam gdzie pojawiają się wypadki związane z alkoholem, czy ucieczką z miejsca zdarzenia. Żaden wyrok nie wróci życia ofierze wypadku. Ale jest to sposób, aby piajnych kierowców było na naszych drogach mniej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?