MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dziękujemy ci "Mario"!

Dariusz Jachno, 28 czerwca 2002 r.
Mariusz Kuras żegna się z kibicami. Takie ukłony należą się również człowiekowi, który 20 lat spędził w Pogoni.
Mariusz Kuras żegna się z kibicami. Takie ukłony należą się również człowiekowi, który 20 lat spędził w Pogoni. Marek Biczyk
Wczoraj przed treningiem piłkarzy Pogoni doszło do miłej uroczystości. Szatnię portowców po raz ostatni odwiedził trener Mariusz Kuras. Popularny "Mario" przyszedł pożegnać się ze swoimi podopiecznymi.

Kuras to w Pogoni człowiek instytucja. Lubiany przez kibiców, działaczy, piłkarzy. Z każdym zawsze potrafił znaleźć wspólny język. Nigdy nie "robił za gwiazdę". Uczynny, życzliwy i uczciwy. Ta ostatnia cecha mocno wyróżniała go w piłkarskim środowisku...
Z wyjątkiem pana Floriana Krygiera nie ma drugiej osoby, której Pogoń tyle zawdzięcza. Jako zawodnik wywalczył z drużyną największe sukcesy. Jako szkoleniowiec doprowadził portowców do tytułu wicemistrza Polski. Z klubem z Twardowskiego związany był 20 lat...
- Wszystko dobiega końca, moja przygoda z Pogonią też - mówi Mariusz Kuras. - Życzę wszystkim trenerom, aby odchodzili z zespołu z uśmiechem na ustach, aby każdemu zawodnikowi mogli spojrzeć prosto w oczy. Trochę żałuje, że wbrew zapowiedziom, nie dano mi szansy poprowadzić dalej drużyny Pogoni, ale to opowieść na inną okazję - dodał trener.
Piłkarze również zachowali się z klasą. Kapitan Pogoni Robert Dymkowski podziękował mu za współpracę. Kuras otrzymał okazały puchar z grawerką oraz kwiaty.
Do zobaczenia na... trenerskiej ławce Pogoni. Wierzymy, że za kilka lat Kuras ponownie poprowadzi portowców do walki o ligowe punkty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński