MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dwie ostatnie szanse Moniki Pyrek

Maurycy Brzykcy [email protected]
Marcin Bielecki
Już tylko dwa starty pozostały Monice Pyrek, by osiągnąć minimum na halowe mistrzostwa świata, które odbędą się w marcu w Turcji. Rezultat, który musi osiągnąć tyczkarka to 4,52 metra, więc teoretycznie nie powinien jej sprawić problemu.

- Co prawda sezon halowy nie był dla mnie priorytetem, ale i tak jestem zdziwiona, że jeszcze nie przeskoczyłam tej wysokości - mówi Pyrek. - Myślę jednak, że to kwestia czasu.

Nasza tyczkarka dziś weźmie udział w mityngu w Sztokholmie. Po raz pierwszy wystąpi w barwach nowego klubu - Ośrodka Skoku o Tyczce Szczecin. Jeżeli Pyrek nie uda się zdobyć minimum dziś, to pozostaje jej jeszcze start w halowych mistrzostwach kraju, które odbędą się w najbliższy weekend w Spale. Nasza zawodniczka tę miejscowość zna bardzo dobrze. Zwykle wspólnie z klubowym kolegą, Przemysławem Czerwińskim, spędza tam zimy. Podobnie było również i w tym okresie przygotowawczym do sezonu halowego.

- Przez ostatni rok pracowałam chyba najwięcej w swojej karierze, ale ciągle coś w moich skokach jest nie tak. Tak jakby jakiś trybik jeszcze nie zaskoczył - tłumaczy z uśmiechem Pyrek. - Na treningach wszystko wygląda naprawdę dobrze, pozostaje tylko przełożyć to na zawody.

W mistrzostwach Polski pod dachem wystartuje również Czerwiński, który jednak dopiero dochodzi do siebie po wyleczeniu kontuzji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński