Osiem odzyskanych eksponatów z brązu pochodziło z dawnych zbiorów gromadzonych w Szczecinie od XIX w. Przed wojną były częścią kolekcji szczecińskiego Pommersches Landesmuseum. Po wojnie zaginęły. Odnalazły się dzięki uczciwości Tadeusza Koguta.
- Każde odkrycie archeologiczne jest znaczące, bo dostarcza dodatkowej wiedzy o przeszłości - powiedział marszałek województwa Olgierd Geblewicz przekazując nagrodę panu Tadeuszowi. - Doceniamy jego postawę obywatelską, odpowiedzialność i uczciwość.
Mam nadzieję, że takie postawy wobec dziedzictwa zachodniopomorskiego będą powielane przez kolejne osoby.
Zabytki zostały odnalezione w okolicach Mołtowa pod Kołobrzegiem, gdzie już wcześniej odnajdywano inne muzealia archeologiczne, które przed wojną znajdowały się w zbiorach szczecińskiego muzeum. W czasie wojny zostały rozśrodkowane i wiele z nich zaginęło. Muzeum od lat ich poszukuje oraz niekiedy odzyskuje, dzięki życzliwości znalazców. Pan Tadeusz Kogut przekazał Muzeum Narodowemu w Szczecinie osiem eksponatów z brązu. Wszystkie pochodzą z dawnych zbiorów Pommersches Landesmuseum, zdeponowanych w czasie II wojny światowej (w latach 1942-1944) w pałacu w Mołtowie - w celu zabezpieczenia przed zniszczeniem w trakcie bombardowań lotniczych.
Nie mniej ważne od znaleziska są też wspomnienia pana Tadeusza Koguta. Okazuje się bowiem, że wie w jaki sposób jego ojciec wszedł w posiadanie skarbu.
- Pan Tadeusz opowiedział nam, że ojciec pracował w pałacu podczas prowadzonego tam remontu na przełomie lat 60. i 70.
Zabytki, które tam przetrwały wojnę, zostały wyrzucone na śmietnik. Razem z gruzem i innymi odpadami.
Ojciec pana Tadeusza nie wyrzucił tych eksponatów, których miał się pozbyć. Dzięki temu znów wróciły do szczecińskiego muzeum. A, że wiemy, gdzie było wtedy śmietnisko, jest szansa, że odnajdą się również inne zabytki, które wtedy uznano za bezwartościowe.
Losy muzealiów ewakuowanych w trakcie II wojny światowej z Pomorskiego Muzeum Krajowego (Pommersches Landesmuseum) w Szczecinie są do tej pory bardzo słabo rozpoznane. Wiadomo, że najcenniejsze zabytki schroniono w 25 miejscach rozlokowanych w różnych rejonach ówczesnej prowincji Pomorze. Zdeponowano je głównie w dworkach i pałacach – posiadłościach znamienitych rodów szlacheckich. Większość z nich jest usytuowana w województwie zachodniopomorskim, a tylko cztery w Meklemburgii-Pomorzu Przednim. Znacząca część zabytków z punktów dyslokacji położonych w aktualnych granicach Niemiec zachowała się i była przedmiotem polsko-niemieckiej wymiany przeprowadzonej w latach 2008-2009. Natomiast skąpe i niezbyt jasne są informacje o tym, co się stało u schyłku wojny oraz w czasach powojennych z muzealiami zdeponowanymi w miejscach położonych na Pomorzu Zachodnim. W zasadzie dopiero w pierwszej dekadzie XXI w. udało się ustalić, że przynajmniej niektóre spośród ewakuowanych zabytków mogły pozostać na miejscu i przetrwać. Istnieje więc szansa na ich odnalezienie.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?