- Jak szef wojewódzkiego SLD ocenia rok 2009? Dobry był, przeciętny czy taki, jak zwykle?
Dariusz Wieczorek: - Pod względem politycznym był to udany rok dla SLD. Pokazały to między innymi wybory do Europarlamentu. Okazało się przy tym, że Platforma Obywatelska nie jest "jedynie słuszną" opcją polityczną i wyborcy to coraz bardziej dostrzegają.
- Co dostrzegają?
- Między innymi wpadki czołowych polityków tej partii. Na pewno nie przysporzyły PO zwolenników afery narkotykowe i konflikty z prawem członków partii, która szermuje hasłami o etyce, podczas gdy jej działacze kompromitują siebie i swoją partię.
- Platforma działała w określonych warunkach gospodarczych.
- Co innego mówią jej działacze, a co innego robią. A to niewątpliwie zniechęca ludzi do pójścia do urn wyborczych i wzięcia udziału w głosowaniu. My jednak będziemy namawiać, aby szczególnie w roku 2010 ludzie uczestniczyli w wyborach. To jedyna ich szansa na zmiany na scenie politycznej.
- Dosyć polityki. Jak ocenia pan nasz region pod względem rozwoju gospodarczego?
- To chyba najgorszy okres od wielu lat. Upadek stoczni, kłopoty zakładów chemicznych w Policach, to tylko dwa przykłady, które od razu się nasuwają. Spowodowały wzrost bezrobocia, a wiele małych i średnich firm musiało ograniczyć produkcję czy wręcz ogłosić upadłość. Najbardziej mnie bulwersuje bierna postawa władz lokalnych. Nie zrobiono nic, by uratować stocznię, największy dotąd zakład pracy na Pomorzu Zachodnim. Brak było zaangażowania zarówno władz samorządowych jak i wojewody. Rządząca województwem Platforma pod tym względem jest mało "Obywatelska". Kompletnym nieporozumieniem jest małe wykorzystanie środków unijnych w naszym województwie. Od kilku miesięcy ogólnopolskie media, w tym największe gazety, informują, że województwo zachodniopomorskie zajmuje jedno z ostatnich miejsce na liście województw wykorzystujących pieniądze unijne. To najlepszy dowód na nieskuteczność władz. To była wielka szansa na skok cywilizacyjny naszego regionu której niestety nie wykorzystaliśmy. Na szczęście dobrego imienia regionu bronią nasi sportowcy. I to właśnie ich medale są największym sukcesem mijającego roku.
- A jaki był to rok dla pana?
- Myślę, że udany, szczególnie jego koniec. Nareszcie nastąpiło rozstrzygnięcie procesu, który toczył się od sześciu lat. Zarząd miasta kierowany przez Mariana Jurczyka został w całości uniewinniony z zarzutów w słynnej sprawie z niemieckim inwestorem. Przyjąłem to orzeczenie sądu jako wyraz sprawiedliwości i prawdy, która choć nierychliwa, ale w końcu ujrzała światło dzienne. Nie może być tak, że prokurator rządzi samorządem i podważa słuszne i suwerenne decyzje podejmowane zgodnie z prawem i w interesie mieszkańców Szczecina. Gdybym miał dziś podejmować tę decyzję podjął bym ją dokładnie taką samą jak w 1998 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?