O dokończenie kontraktu starają się cztery podmioty: Enevis, Rafako, TM.E. S.p.A. Termomeccanica Ecologia oraz T.I.R.U. SA.
Do zrobienia jest ok. 20 procent prac. Nie wiadomo, ile są warte. Prawdopodobnie ok. 200 mln zł, bo gwarancji zapłaty takiej kwoty domagał się Mostostal zanim w czerwcu zszedł z placu budowy.
- Do końca września chcemy wybrać firmę, która dokończy Ecogenerator - mówi Wojciech Jachim, rzecznik Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów.
Na razie żadna z firm nie przysłała swojej oferty ceny za którą chce dokończyć budowę. Cena jest głównym warunkiem wyboru zwycięzcy (80 procent, pozostałe 20 procent to termin).
Niewykluczone, że oferenci zaproponują wyższe ceny niż kwota, którą do wydania ma ZUO. Wtedy przetarg może zostać unieważniony i rozpisany na nowo, albo pieniądze wyłoży budżet Szczecina.
Spalarnia musi być gotowa do końca 2017 r. Dwa razy termin był już przekładany. Nie jest do końca jasne, czemu Mostostal zszedł z budowy. Oficjalnie dlatego, że nie dostał gwarancji zapłaty za resztę prac. Ale według ZUO, winę ponosi wykonawca, bo gwarancja była prawidłowa. Sprawa zapewne skończy się w sądzie, bo ZUO będzie chciało odszkodowania za straty wynikłe z opóźnienia. Nie wiadomo na razie, o jaką kwotę chodzi.
Szczecińska spalarnia ma kosztować 711 mln zł. Część tej kwoty to dotacje unijne.
- Nie ma zagrożenia utraty dotacji z powodu opóźnienia - uspokaja Jachim.
Spalarnia ma obsługiwać Szczecin i sąsiednie gminy oraz produkować energię elektryczną.
Zobacz także:
Uroczyste otwarcie hali przy ul. Małopolskiej w Szczecinie
Polecamy na gs24.pl:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?