W sumie wojewoda unieważnił całą drugą sesję rady powiatu, a tym samym aż pięć uchwał, które na niej podjęto. Wśród nich dotyczące wyboru nowego zarządu powiatu, starosty i jego zastępcy.
Unieważniona sesja od początku budziła sprzeciw części radnych. Uważali oni, że została zwołana niezgodnie z prawe, podstępnie, nie wszyscy zostali o niej powiadomieni, a wszystko po to, żeby na sali nie było radnych, którzy mogli zablokować wybór Anatola Kołoszuka na starostę. Szykowali na to miejsce Beatę Kiryluk, szefową powiatowej Platformy Obywatelskiej.
- Po unieważnieniu drugiej sesji, zgodnie z prawem, starostą dalej jest przedni, czyli Paweł Czapkin - mówi Anna Staszanek-Kaczor, sekretarz powiatu. - Jest też stary zarząd powiatu i wszystko tak, jak przed tą sesją. Takiej sytuacji, takiego zamieszania jeszcze nie mieliśmy w powiecie.
Dziś miała odbyć się sesja rady powiatu. Pierwszy termin został odwołany, bo nie wszystkich radnych zdołano powiadomić. Dziś też odwołano z tego samego powodu. Nieoficjalnie mówi się, że wszystko przez to, że część radnych przeciwna Kołoszukowi, chce doprowadzić do wyboru na starostę szefową powiatowej PO Beatę Kiryluk.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?