Co dalej z Kinem Pionier? Głos mają eksperci i mieszkańcy

Rozpoczęły się konsultacje społeczne dotyczące funkcjonowania kultowego szczecińskiego Kina Pionier, do którego Gmina Miasto Szczecin nabyła prawo własności w grudniu ubiegłego roku. Wszystko po to, by określić formułę organizacyjno-prawną dalszego funkcjonowania kina oraz poznania oczekiwanego profilu programowego.

- Wybór optymalnej formuły funkcjonowania Kina Pionier w dużej mierze uzależniamy od woli mieszkańców Szczecina – mówi Dorota Serwa, dyrektor Wydziału Kultury Urzędu Miasta Szczecin. - Chcielibyśmy w odpowiedni sposób upamiętnić to niezwykłe miejsce oraz utrzymać jego unikalny charakter i wyjątkowy klimat.

Pierwszego dnia konsultacji mieli okazję się wypowiedzieć eksperci - osoby, które w swojej pracy zajmują się kinem i szeroko pojętą sferą kultury.

Jako pierwszy zabrał głos Jerzy Miśkiewicz, który od 1999 roku był współwłaścicielem tego kina i w dużej mierze odpowiadał za program.

- Zostało 68 dni mojej pracy w tym kinie. Jestem szczęśliwy, że kino przeszło w dobre ręce. Miasto na pewno nie pozwoli, żeby to miejsce upadło. Trzeba jednak pamiętać, że prowadzenie kina to nie tylko oglądanie filmów. to także ciężka praca - mówi Jerzy Miśkiewicz.

Obecni właściciele będą prowadzić kino do 30 kwietnia 2024 r. Potem kino przejmie miasto, które jeszcze nie zdecydowało, w jakiej formule będzie działać ta instytucja. Opcje są następujące: odrębna instytucja miejska, oddział lub filia istniejącej instytucji, operator prywatny i organizacja pozarządowa.

- Mamy wiele kin, które są instytucjami kultury, ale też wiele jest prowadzonych przez organizacje pozarządowe i osoby prywatne. Decydując się na jedną z tych opcji trzeba brać pod uwagę kwestię dotacji, ponieważ niektóre dotacje są zamknięte dla spółek i prywatnych firm - mówi Marlena Gabryszewska, szefowa Stowarzyszenia Kin Studyjnych.

Ważnym elementem tej dyskusji było to, w jakim stopniu nowa instytucja powinna być dotowana przez miasto, a w jakim sama na siebie zarobić.

- Musimy pamiętać o tym, że kino, nawet, jeśli będzie instytucją miejską, powinno być w stanie samo pozyskiwać środki własne - mówi Przemysław Słowik, przewodniczący komisji ds. kultury i promocji w radzie miasta.

Jeśli chodzi o zadania, jakie miałaby spełniać ta placówka, to zasadnicze są cztery elementy: repertuar, edukacja, historia, przeglądy i festiwale. Przy czym repertuar miałby być głównym elementów pozyskiwania dochodów. Do tej pory kino prowadzone jako firma prywatna przynosiło zyski bez żadnych dotacji, poza rokiem 2022, ale złożyło się na to kilka czynników, m.in. czas popandemiczny czy remont al. Wojska Polskiego i trudności z dostaniem się do budynku kina. Około 80 proc. dochodów stanowił wpływy z biletów.

- To może być bardzo rentowne przedsięwzięcie. Dzięki wypracowanej formule i ofercie w ciągu dwóch lat dochody z Kina Zamek działającego w strukturach Zamku Książąt Pomorskich, wzrosły bardzo mocno - mówi Krzysztof Spór, reprezentujący Kino Zamek.

Podczas dyskusji wiele osób poruszało kwestię ludzi, którzy mieliby pracować w nowej instytucji.

- Struktura to jest jedno, ale ważne jest to, kto to będzie robił. To powinna być osoba, która będzie kochała to, co robi, która będzie magnesem przyciągającym do tego miejsca - mówi Marek Osajda z Zachodniopomorskiego Funduszu Filmowego.

21 lutego 2024 r. w godz. 16.00-19.00 w Filii Nr 54 - ProMedia Miejskiej Biblioteki Publicznej przy al. Wojska Polskiego 2 w Szczecinie będzie druga tura dyskusji w formie otwartego spotkania z mieszkańcami. 26 lutego w godz. 16.00 - 19.00 w tym samym miejscu będzie działał punkt konsultacyjny do zbierania opinii i uwag mieszkańców.

Swoją opinię mieszkańcy mogą wyrazić również za pomocą poczty elektronicznej na adres e-mail: [email protected] w terminie trwania konsultacji – tj. do dnia 3 marca 2024 r.