W ministerstwie sprawiedliwości trwają prace nad ukróceniem przywilejów osadzonych w więzieniach. Więcej skazanych ma iść do pracy, znikną pokoje intymne, a z cel telewizory i dvd. Projekt ma wkrótce ujrzeć światło dzienne. Sprawdziliśmy jak z takich przywilejów korzystają podejrzani i skazani w naszym okręgu. W pięciu aresztach i czterech zakładach karnych przebywa średnio ok. 4 tysięcy osób. W każdej jednostce jest pokój do spotkań intymnych. W tym roku skorzystało z nich 360 osób, niektórzy nawet kilkukrotnie (dlatego łączna ilość wydanych zgód to 760). Godzinny lub dwugodzinny pobyt w takim pokoju to forma nagrody lub ulgi.
- Pokoje intymne to potoczna nazwa, która nie do końca odzwierciedla ich funkcjonowanie. To umeblowane pomieszczenie poza salą widzeń, gdzie skazany spotyka się z najbliższymi bez osoby dozorującej. To nie tylko muszą być spotkania intymne, ale też wizyty rodzin, dzieci - wyjaśnia major Edyta Gulbinowicz z Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Szczecinie.
Telewizory nie są standardowym wyposażeniem cel, ale w większości są. Należą do osadzonych (w celi może być tylko jeden odbiornik tv, kolejny trafia do magazynu na czas pobytu właściciela w więzieniu). Więźniowie oglądają też telewizję na świetlicach (czas zależy od rodzaju zakładu karnego).
Więcej przeczytasz we wtorkowym, papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego
Polecamy na www.gs24.pl!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?