Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chorujemy! Weszliśmy w szczyt zachorowań! Tak będzie do końca stycznia

Leszek Wójcik
Leszek Wójcik
Jak przyznają specjaliści, weszliśmy właśnie w szczyt zakażeń górnych i dolnych dróg oddechowych.
Jak przyznają specjaliści, weszliśmy właśnie w szczyt zakażeń górnych i dolnych dróg oddechowych. archiwum polskapress
Chorujemy. W szkołach, przedszkolach, sklepach, firmach... Wszędzie słychać pokasływania. Bo nie wszyscy idą na zwolnienia. Część osób z katarem, kaszlem i bólem gardła wciąż pracuje. A to oznacza, że również zaraża.

To nie są pojedyncze zachorowania. W Szczecinie przychodnie i szpitalne izby przyjęć przeżywają oblężenie. Ale żeby się przekonać, że zachorowań w ostatnim czasie jest coraz więcej, wystarczy wsiąść do tramwaju lub autobusu - na pewno natkniemy się na pasażera z katarem czy kaszlem. Chorzy przychodzą do zakładów pracy, bo dolegliwości najczęściej nie są poważne. Kłopot w tym, że w ten sposób wirus się rozprzestrzenia. A jeśli trafi na osobę starszą, dziecko lub chorego obciążonego innymi schorzeniami, może się zrobić niebezpiecznie.

- To są osoby z tzw. grupy ryzyka - tłumaczy dr Joanna Jursa-Kulesza, kierownik zespołu kontroli zakażeń w szpitalu wojewódzkim w Szczecinie. - Powinny być szczególnie chronione. I, wciąż o to apeluję, powinny się szczepić.

Jak przyznają specjaliści, weszliśmy właśnie w szczyt zakażeń górnych i dolnych dróg oddechowych. Niektóre z rodzajów wirusów (a jest ich ponad dwieście) bardzo łatwo złapać - przypomnijmy: drogą kropelkową.

- Te wirusy się rozprzestrzeniają w sposób epidemiczny - twierdzi dr Jursa-Kulesza. - Wystarczy krótka rozmowa z osobą zakażoną, a już możemy się zakazić. Nie mamy na nie odporności, bo nie możemy jej mieć. Wariantów jest zbyt dużo. Nawet po przejściu infekcji, zdobywamy odporność na najwyżej kilka miesięcy. Kiedy przychodzi kolejny szczyt, jesteśmy jak "czysta karta".

To dlatego do zakładów pracy zachorowania docierają falami. W szpitalu wojewódzkim w Szczecinie, kilkanaście dni temu na zwolnieniach lekarskich była znaczna część pracowników administracji, a w Przedszkolu Publicznym nr 27 "Żagielek" przy ul. Henryka Pobożnego w ubiegłym tygodniu wirus dopadł zarówno nauczycieli, jak i obsługę. Oczywiście chorują nie tylko dorośli. Na zwolnieniach przebywają również uczniowie - z tym, że w tym przypadku rodzice nie zawsze zgłaszają się do lekarzy. Często po prostu widząc pierwsze objawy przeziębienia nie puszczają dzieci do szkoły.

- Z powodu absencji "aktorów" w naszym przedszkolu nie odbyły się w tym roku Jasełka - mówi nam tata jednego z przedszkolaków.

Na choroby pracowników narzekają właściciele sklepów. W wielu firmach brakuje ludzi do pracy.

- W naszej szerokości geograficznej okres jesienno-zimowy charakteryzuje się zwiększoną zachorowalnością. To u nas norma. Od lat widzimy wzrost zakażeń w tym okresie - przyznaje Joanna Jursa-Kulesza. - Niestety na ten normalny szczyt nałożył się teraz wysoko zakaźny kraken, czyli superwariant koronawirusa.

Stąd w tym roku tylu chorych. Najczęściej zmagamy się z katarem, kaszlem, bólem gardła - dolegliwościami, które możemy "przechodzić". Ale niestety coraz częściej zaczynają się pojawiać przypadki zapalenia płuc. Co zrobić, by nie zachorować?

- Ograniczyć kontakt z ludźmi - twierdzą zakaźnicy.

Z tym, że przed świętami to prawie niemożliwe - jesteśmy w tzw. sezonie zakupowym. Poza tym w wielu zakładach organizowane są spotkania wigilijne, a w czasie świąt czeka nas wspólne ucztowanie.

- Zalecam powrót do maseczek. Najlepiej tych z filtrem.

Nasza rozmówczyni w dalszym ciągu rekomenduje szczepienia, szczególnie przeciwko grypie, która swoje apogeum prawdopodobnie osiągnie na przełomie stycznia i lutego przyszłego roku oraz przeciwko pneumokokom. Jak się dowiedzieliśmy, oddział zakaźny i oddziały internistyczne w szpitalu wojewódzkim są obecnie pełne pacjentów. Ci, którzy nie wymagają pilnej hospitalizacji mogą dłużej niż zwykle czekać na wolne miejsce.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński