Chodzi o dawną olejarnię na Golęcinie, która jest zabytkiem, ale od lat niszczeje. Władze Szczecina chcą sprzedać nieruchomość na przetargu z 99-procentową bonifikatą, czyli za kilkadziesiąt tysięcy złotych (w 2017 roku wartość działki wyceniono na 4,4 mln zł, a budynku na 2,6 mln zł).
Tylko wtedy jest szansa, że znajdzie się chętny wyłożyć kolejne kilkadziesiąt milionów zł na remont. Decyzję o przetargu i bonifikacie mają dziś przegłosować radni. Z dyskusji na komisji budownictwa wynika, że nie powinno być z tym problemów. Plan zagospodarowania przestrzennego dopuszcza w budynku funkcje usługowe i mieszkalne. A to oznacza możliwość budowy tzw. loftów, czyli atrakcyjnych przestrzeni do zamieszkania.
Ceglana nieruchomość powstała w XIX-wieku na potrzeby młyna parowego. Potem zastąpiła go olejarnia. Po wojnie uruchomiono tu fabrykę szczotek i odlewnię metali kolorowych. W 1999 roku Szczecin przejął opuszczony już budynek od Spółdzielni Metalo-Port. Na początku XXI w. budynek próbowała zaadaptować Fundacja Balet. Koszty okazały się jednak za duże.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?