MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chaos na starówce przez strefę. Kombinujemy jak nie płacić

Mariusz Parkitny [email protected]
Okazuje się, że kierowcy przy ul. Panieńskiej i Mściwoja w ogóle nie korzystają z płatnych miejsc do parkowania. Auta, które tu stały przed wprowadzeniem strefy teraz parkują wokół Starówki i pod Trasą Zamkową rozjeżdżając zieleń. Jeśli miasto liczyło na jakieś wpływy z biletów w tym miejscu, to może się zawieść.
Okazuje się, że kierowcy przy ul. Panieńskiej i Mściwoja w ogóle nie korzystają z płatnych miejsc do parkowania. Auta, które tu stały przed wprowadzeniem strefy teraz parkują wokół Starówki i pod Trasą Zamkową rozjeżdżając zieleń. Jeśli miasto liczyło na jakieś wpływy z biletów w tym miejscu, to może się zawieść. Andrzej Szkocki
Wprowadzenie strefy płatnego parkowania na Starym Mieście w Szczecinie było złym pomysłem. Zamiast porządku jest totalny bałagan i niszczenie zieleni.

Minęło już sześć tygodni od wprowadzenia drugiego etapu zmian w Strefie Płatnego Parkowania. Objęła ona m.in. Podzamcze. Widać już, że wprowadzenie jej w tym miejscu było pomyłką. Zasadą strefy jest usprawnienie ruchu. Ale na Podzamczu zamiast ułatwienia jest chaos.

- Zadaniem strefy jest zwiększenie rotacji. Ale na wąskiej ulicy nie ma to sensu, bo kierowcy robią teraz ogromne zamieszkanie szukając darmowych miejsc i korkując ulice - mówi Marcin Wach, kierowca.

Wątpliwości, czy wprowadzenie od października strefy w nowych częściach miasta był sensowne mają też radni Platformy Obywatelskiej.

- Chcę dowiedzieć się, jak podwyżka opłat za parkowanie w centrum wpłynęła na funkcjonowanie strefy, czy koszty utrzymania strefy nie przewyższają wpływów z tytułu wniesionych przez mieszkańców opłat za parkowanie - mówi radna Joanna Bródka.

Miasto twierdzi, że rozwiązaniem problemów z parkowaniem może stać się parkingowiec, który jest planowany przy Teatrze Kana. Pomysł wzbudza jednak kontrowersje. Nie tylko przerażającym wyglądem.

- Przy uchwale podwyżkowej argumentowano, że środki uzyskane z podwyżki będą przeznaczone na budowę parkingowców. Później dowiedzieliśmy się, że podwyżka idzie jednak na administrację, a spółka Nieruchomości i Opłaty Lokalne jest zmuszona sprzedawać nieruchomości, żeby budować parkingi. Efektem tego chaosu jest projekt budowy parkingowca przy najpiękniejszym wjeździe do centrum miasta w Polsce, czyli przy Trasie Zamkowej, w okolicy tak reprezentacyjnych obiektów jak Zamek Książąt Pomorskich, Kościół Św. Piotra i Pawła, czy budynek nowej Filharmonii. Ponadto, inwestycję zlokalizowano w miejscu, gdzie nie ma rozwiniętej sieci komunikacji miejskiej, więc nie może być mowy o wdrażaniu systemu "Park&Ride". W mojej ocenie to psucie przestrzeni publicznej w Szczecinie i nietrafne wykorzystanie środków publicznych - dodaje radna Bródka.

Władze miasta odpowiadają, że na ocenę strefy trzeba będzie poczekać.

- Dopiero w przyszłym roku można będzie ocenić skutki zmian. Kierowcy wykupili dużo abonamentów działających na starych zasadach i to zaciemnia obraz sytuacji - mówił Głosowi Jerzy Fydrych, dyr. biura Strefy Płatnego Parkowania w Szczecinie.

Doraźnym rozwiązaniem do czasu budowy parkingowca (2014 r.) mogłoby być udostępnienie miejsca pod Trasą Zamkową, zajmowanego obecnie przez parking hotelowy. Zajęcia pasa kończy się pod koniec grudnia. Hotel chce przedłużyć umowę na kolejny rok.

- Taki wniosek wpłynął. Badamy go. Decyzje jeszcze nie zapadły - mówi Marta Kwiecień-Zwierzyńska z Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński