MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Były już dyrygent stargardzkiej orkiestry podejrzany o gwałty

Emilia Chanczewska
Emilia Chanczewska
Władimir I. pochodzi z Ukrainy. Związany był ze stargardzką i szczecińską szkołą muzyczną, z orkiestrą Camerata Stargard i z Filharmonią w Szczecinie.
Władimir I. pochodzi z Ukrainy. Związany był ze stargardzką i szczecińską szkołą muzyczną, z orkiestrą Camerata Stargard i z Filharmonią w Szczecinie. Tadeusz Surma/archiwum
Stargardzka prokuratura prowadzi postępowanie, w którym o poważne przestępstwa seksualne podejrzany jest znany nie tylko w Stargardzie muzyk. Został już aresztowany. Grozi mu do 12 lat więzienia.

18 stycznia 2018 r. była inauguracja orkiestry Camerata Stargard. Jej kierownikiem artystycznym i dyrygentem został Władimir I.
W planowanym na 26 maja br. koncercie Cameraty w stargardzkiej kolegiacie muzyk się nie pojawił, mimo zapowiedzi na plakatach. Zastąpił go młody dyrygent.

W mieście nikt nie chciał zająć oficjalnego stanowiska o powodach nagłej zmiany. Mówiło się, że Władimir I. odszedł na własną prośbę.

Tymczasem prokuratura zajęła się zawiadomieniem o możliwości popełnienia przestępstw przeciwko wolności seksualnej przez Władimira I., złożonym przez młode kobiety. Ze względu na charakter sprawy nie udzielano informacji o wszczętym postępowaniu.

- Postępowanie jeszcze się nie zakończyło, ale podejrzany od połowy października jest w areszcie - informuje dziś Joanna Biranowska-Sochalska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. - Ma postawione dwa zarzuty, związane z popełnieniem przestępstw przeciwko wolności seksualnej, na szkodę dwóch ustalonych poszkodowanych. To byłe uczennice, osoby niepełnoletnie. Do przestępstw dochodziło podczas lekcji indywidualnych, na terenie szkoły muzycznej w Stargardzie oraz w szkole muzycznej w Szczecinie.

Władimir I. ma zarzut gwałtu, za który grozi od 2 do 12 lat pozbawienia wolności oraz zarzut doprowadzenia niepełnoletnich do seksu przez nadużycie stosunku zależności.

ZOBACZ TEŻ:

Czy gwałty zdarzają się coraz częściej, czy to ofiary mają więcej odwagi, by o nich mówić? W ostatnim czasie co chwilę słyszymy doniesienia o kolejnych napaściach seksualnych, gwałtach, również zbiorowych. W niektórych województwach jest to ponad 100 przypadków rocznie! I mowa tu wyłącznie o dokonanych gwałtach, nie udaremnionych próbach.Czasem ofierze udaje się oswobodzić, innym razem, sparaliżowana strachem, fizycznie słabsza czy wręcz odurzona, nie jest w stanie się uratować. Dlaczego tak się dzieje? Co może zrobić świadek takiego zdarzenia, a co ofiara? Które województwa w Polsce są najniebezpieczniejsze? Sprawdziliśmy to.

Kobiety przeważnie wstydzą się o tym mówić. Ale te historie ...

CZYTAJ TAKŻE:

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński