MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Biała Wicia rośnie i podbija kraj

Paulina Targaszewska, [email protected]
Wicia i jej rodzice to kangury z gatunku walabia benneta. W naturalnych warunkach można je spotkać w Australii i Tasmanii.
Wicia i jej rodzice to kangury z gatunku walabia benneta. W naturalnych warunkach można je spotkać w Australii i Tasmanii.
Jedyną w Polsce kangurzycę albinosa spod Szczecina znają wszyscy okoliczni mieszkańcy. Być może Wicia zostanie niedługo mamą.

Tak jak jej rodzice, uwielbia zajadać się marchewkami, wysoko skacze i chętnie wygrzewa się w słońcu. Znacząco różni się jednak od pozostałych przedstawicieli swojego gatunku. Kangurzyca Wicia jest bowiem albinosem. W przeciwieństwie do mamy i taty, ma sierść nie brązowo-szarą, lecz białą jak śnieg. - To czwarty albo piąty przypadek kangura albinosa w Europie - mówi Lucyna Złomaniec, opiekunka Wici. - Jesteśmy więc z niej bardzo dumni.

Biała kangurzyca przyszła na świat na początku 2011 roku w gospodarstwie agroturystycznym w Smętowicach niedaleko Szczecina. Tuż po urodzeniu miała zaledwie trzy centymetry długości! Pierwsze miesiące spędziła, schowana w torbie mamy Niuni. Dopiero po czterech miesiącach, kiedy urosła do blisko 20 cm, zaczęła nieśmiało wystawiać główkę na powierzchnię.

- Na początku nie była zbyt urodziwa - śmieje się pani Lucyna. - Miała wielkie uszy, czerwone oczy i różową skórę. Czekaliśmy więc, aż trochę podrośnie i zacznie przypominać swoich rodziców. Kiedy maluchowi zaczęła wyrastać sierść, okazało się, że kangurzyca jest albinosem. Oczy też są inne, bo koloru czerwonego.

- Byliśmy w wielkim szoku - wspomina pani Lucyna. - Zupełnie się tego nie spodziewaliśmy. Początkowo myśleliśmy nawet, że to taki etap przejściowy i z czasem sierść będzie taka sama, jak u jej rodziców. Nasz weterynarz uświadomił nas jednak, że to rzadko spotykany w przyrodzie przypadek. Albinizm jest uwarunkowany genetycznie i spowodowany brakiem pigmentu melaniny, która odpowiada za kolor oczu, włosów i skóry. Albinosy wśród zwierząt zdarzają się niezwykle rzadko. Wicia jest więc niezwykle oryginalnym stworzeniem.

- Początkowo nie byliśmy pewni płci naszego białego kangurka - wspomina pani Lucyna. - Niezwykle trudno było go złapać, nie chcieliśmy też takiego malucha dodatkowo stresować pogoniami. Uznaliśmy po prostu, że to samiec. Mieszkańcy podczas gminnego festynu wybrali mu imię - Wicek. Później, kiedy okazało się, że to jednak samica, trzeba więc było imię przemienić na Wicia.

Kangurzycy imię najwyraźniej bardzo się podoba. Na jego dźwięk z zainteresowaniem staje na tylnych łapach i pomachuje uszami. Od jesieni ubiegłego roku mieszka ze swoimi rodzicami - Leonem i Niunią - w nowej przestronnej zagrodzie z murowanym domkiem. Od czasu narodzin Wici, gospodarstwo agroturystyczne w Smętowicach odwiedza dużo więcej turystów. Wszyscy od razu chcą zobaczyć nietypową, białą kangurzycę. Losem zwierzęcia interesują się też media, nie tylko te lokalne.

- Wicia stała się bardzo popularna nie tylko w naszej gminie - mówi pani Lucyna. - Wkrótce być może będzie o niej jeszcze głośniej. Naszą kangurzycą zainteresował się bowiem Narodowy Bank Polski, który planuje wypuszczenie monet kolekcjonerskich z wizerunkiem Wici. Na razie jesteśmy jednak w trakcie rozmów w tej sprawie, nie chcę więc zapeszać.

Miejmy nadzieję, że wszystko się uda. Wkrótce rodzina kangurów w Smętowicach może się powiększyć. Właścicielka podejrzewa bowiem ciąże, zarówno u Wici, jak i jej mamy Niuni. O tym, czy samice faktycznie będą mieć potomstwo, będzie można się przekonać dopiero za kilka miesięcy. Pierwsze tygodnie małe, kilkucentymetrowe kangury spędzają bowiem w torbie swoich mam i ani na chwilę nie wychodzą na zewnątrz.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński