- Moja żona oraz jeszcze jedna pani z wózkiem ustawiły się standardowo wózkami w autobusie i czekały na odjazd, po czym podszedł do nich jakiś pan (nie przedstawił się, brak plakietki informacyjnej) i powiedział: „nie widzę tu dla pań miejsca” - relacjonuje zdarzenie pan Dawid, nasz czytelnik.
Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego przypomina, że przewóz wózków dziecięcych dozwolony jest w wyznaczonym w tym celu miejscu pozwalającym na jego bezpieczne ustawienie i zabezpieczenie, oznaczonym odpowiednimi piktogramami- w czołowej części pojazdu, na wysokości drugich drzwi wejściowych.
ZOBACZ TEŻ:
Wózki głębokie dla niemowląt należy ustawić przodem, a wózki spacerowe tyłem do kierunku jazdy. Dodatkowo powinny być zablokowane za pomocą hamulca oraz trzymane przez opiekuna. Przywołane przepisy nie określają i nie ograniczają ilości wózków przewożonych jednorazowo, obligując jedynie do takiego ich ustawienia i zabezpieczenia, by ich przewóz nie zagrażał bezpieczeństwu.
A sam incydent?
- Zapis monitoringu jednoznacznie wskazuje, że możliwe było bezpieczne, właściwe ustawienie i przewóz trzech wózków dziecięcych - znajdującego się w autobusie i dwóch wprowadzanych przez pasażerki na przystanku „Kołłątaja” - mówi Hanna Pieczyńska, rzecznik prasowy ZDiTM. - Tym samym w tej sytuacji był brak jakichkolwiek podstaw do odmowy przewozu i nakazywania pasażerkom opuszczenia pojazdu. Z pracownikiem zostanie przeprowadzona rozmowa dyscyplinująca. W imieniu pracodawcy - SPAK oraz organizatora przewozów za zaistniałą sytuację przepraszamy.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w korku? Poinformuj o tym innych! Prześlij nam zdjęcia i wideo na [email protected]!
ZOBACZ TAKŻE: Kto powinien jeździć za darmo komunikacją miejską? Komentarze naszych internautów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?