Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pobierowo: dworzec - widmo straszy turystów

Agnieszka Grabarska
Wejścia do pomieszczeń, gdzie w lecie działał punkt informacji turystycznej, broni antywłamaniowa żaluzja. – Zdezorientowani podróżni często pytają, jak trafić w dane miejsce. Sam niedawno rysowałem Niemcom, jak mają iść, by dotrzeć do poszukiwanego ośrodka – zapewnia Łukasz Nagórka.
Wejścia do pomieszczeń, gdzie w lecie działał punkt informacji turystycznej, broni antywłamaniowa żaluzja. – Zdezorientowani podróżni często pytają, jak trafić w dane miejsce. Sam niedawno rysowałem Niemcom, jak mają iść, by dotrzeć do poszukiwanego ośrodka – zapewnia Łukasz Nagórka. Agnieszka Grabarska
Jedynie na ławeczkę i daszek mogą liczyć podróżni, którzy poza sezonem chcą skorzystać z dworca w Pobierowie. Budynek jest bowiem zamknięty na głucho.

W ubiegłym roku, przy ul. Jana z Kolna, wybudowano dworzec autobusowy. Kosztem prawie 2,5 mln zł powstała rotunda, czyli okrągły budynek, przystanki oraz komunikacyjne zatoczki z parkingami. Obiekt miał kompleksowo służyć podróżnym.

Zamknięty i pomazany

Okazuje się jednak, że tuż po zakończeniu sezonu letniego, budynek został zamknięty. Wejścia do pomieszczeń, gdzie w lecie działał punkt informacji turystycznej, broni antywłamaniowa żaluzja. Wandale urządzili sobie z niej podkład pod szpecące napisy.

Podróżni, którzy marzną na przystankach, zastanawiają się, dlaczego nie mogą wejść do budynku.

- To dziwne, że taki elegancki budynek stoi zamknięty na głucho - mówiła Dominika Szydłowska z Wrocławia. - Do odjazdu busa mam jeszcze 20 minut. Chętnie weszłabym tam ogrzać się czy napić kawy z automatu.

Kobieta, która raz w roku odwiedza miejscowe SPA uważa, że w okrąglaku gmina jak najszybciej powinna urządzić prawdziwą poczekalnię.

Z informacji tylko znaczek

Przez całe lato budynek spełniał jednak zupełnie inną funkcję. Swoją siedzibę miał tam punkt informacji turystycznej. Specjalnie przeszkolona osoba rozdawała turystom gminne foldery, mapki, pomagała także w znalezieniu kwatery. W pomieszczeniu obok była biletowa kasa.

- Szkoda, że ten punkt był dostępny tylko podczas wakacji - mówi Łukasz Nagórka. - W Pobierowie, poza sezonem, działa kilka dużych ośrodków. Ludzie przyjeżdżają i pytają o wszystko. Sam wiele razy wskazywałem turystom drogę.

Jego zdaniem, konieczność informowania turystów przejęły na siebie recepcje całorocznych ośrodków.

Szukają toalety

- Nie mamy jeszcze decyzji kiedy ten punkt będzie ponownie czynny - tłumaczy Łukasz Tylka z Centrum Informacji, Promocji i Rekreacji w Rewalu. - Spodziewamy się, że wówczas, gdy pojawią się pierwsi letni goście.

Podróżni, którzy często bywają na dworcu w Pobierowie martwią się jednak, że wówczas wróci jeszcze jeden problem.

- W budynku tym nie ma ogólnodostępnej toalety. W sezonie dochodziło tu do wielu nieprzyjemnych sytuacji. Turyści z walizkami biegali po miejscowości i szukali szaletu - wspomina dojeżdżający do pracy w Pobierowie mężczyzna.

Wówczas w tej sprawie interweniowały regionalne i ogólnopolskie media. Bezskutecznie. Ale i teraz, na kilka miesięcy przed rozpoczęciem kolejnego sezonu, urzędnicy gminni twierdzą, że wciąż szukają rozwiązania problemu.

- Mamy koncepcję budowy prawdziwego szaletu przy ul. Wojska Polskiego. To bardzo blisko dworca. Turyści mieliby tam bardzo blisko - tłumaczy Ireneusz Jasiński, który w gminie odpowiada za inwestycje.

Jego zdaniem w okrąglaku nie ma możliwości urządzenia toalety dla podróżnych, ponieważ brak tam miejsca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński