Zgodnie z nowym rozporządzeniem ministra zdrowia menu uczniów w szkołach ma być pełnowartościowe i zdrowe. Od tego roku szkolnego dzieci nie znajdą już więc w szkolnych sklepikach tuczących chipsów, słonych paluszków, czekoladowych batonów i gazowanych napojów. Zmiany przyniosły jednak sporo zamieszania.
- Właściciele sklepików, którzy działali na "starych zasadach" piszą do nas z prośbami o pomoc w interpretacji nowych przepisów - mówi Barbara Lewicka-Kłoszewska, wiceprezes Fundacji BOŚ. - Nie wiedzą co powinno znaleźć się na sklepikowych półkach. Mylą droższą żywność ekologiczną ze zdrowym żywieniem i boją się, że uczniowie nie będą robić u nich zakupów.
Uczniowie też zadowoleni nie są. - Nie trzeba jeść batonów na każdej przerwie, ale powinny być w sklepiku - mówi Kasia, uczennica piątej klasy.
Więcej czytaj w dzisiejszym papierowym wydaniu "Głosu Szczecińskiego".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?