Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Korona Kielce - Pogoń Szczecin. Portowcy chcą postraszyć Gruzinem [relacja live]

(paz), (ast)
Dwaliszwili (w środku) może grać na kilku pozycjach w ofensywie. Pytanie, gdzie wypróbuje go dziś Michniewicz.
Dwaliszwili (w środku) może grać na kilku pozycjach w ofensywie. Pytanie, gdzie wypróbuje go dziś Michniewicz. Bartek Syta/Polska Press
Wladimer Dwaliszwili może zadebiutować w barwach Pogoni Szczecin w dzisiejszym meczu wyjazdowym z Koroną Kielce (godz. 20.30).

Trener Czesław Michniewicz może odetchnąć z ulgą. Pod koniec okienka transferowego udało się sprowadzić zawodnika, który gwarantuje większy wybór w ofensywie. Ostatnio pole manewru nie było zbyt szerokie i rywale nauczyli się, że dobrze pokryć Zwolińskiego oraz Małeckiego i siła rażenia Pogoni spada.

Dwaliszwili może grać na kilku pozycjach w ofensywie. Pytanie, gdzie wypróbuje go dziś Michniewicz. Bo o tym, że nowy nabytek raczej zagra z Koroną sam trener poinformował na Twitterze.

- Dwaliszwili już z certyfikatem uprawniającym do gry. Wszystkie formalności załatwione i może grać już w sobotę - napisał szkoleniowiec.

KORONA KIELCE - POGOŃ SZCZECIN - RELACJA LIVE

Na pewno nie zobaczymy już za to Dominika Kuna i Radosława Janukiewicz. Pierwszy odszedł do Wisły Płock na zasadzie transferu definitywnego. Drugi zaś został skreślony w klubie jeszcze pod koniec poprzedniego sezonu i ostatnio trenował z rezerwami. Wczoraj trafił na rok na wypożyczenie do Górnika Zabrze.

Do Kielc nie pojechał kontuzjowany Jarosław Fojut. Także Korona straciła swój filar obrony, bo do angielskiego Ipswich Town odszedł Piotr Malarczyk. W obu zespołach nikt nie pauzuje z powodu żółtych kartek.

Pogoń w Kielcach nie wygrała od sezonu 2005/2006. Ostatnie mecze Portowców z Koroną na jej terenie kończyły się remisami 2:2.

Przed rozpoczęciem rozgrywek Korona była jednym tchem wymieniana przez ekspertów, jako jeden z głównych kandydatów do spadku. Po sześciu meczach piłkarze Marcina Brosza zajmują 7. miejsce z dorobkiem 10 punktów. Tyle samo oczek ma Pogoń Szczecin. Kielczanie nie zwracają uwagi na statystyki. Potrafią urwać punkty lepszym zespołom, będąc jednocześnie drużyną słabszą w prawie wszystkich elementach.

Już inauguracyjny mecz na własnym boisku z Jagiellonią Białystok pokazał, że Korona potrafi zaskoczyć. Gospodarze dominowali w posiadaniu piłki, oddanych strzałach czy odbiorach. Najwięcej pod grą są Łotysze, Vladislavs Gabovs i Aleksandrs Fertovs, którzy prawie w każdym ze spotkań zanotowali najwięcej podań.

Ostatnie wygrane spotkanie z Legią Warszawa na jej boisku pokazuje też, że zawodnicy z Kielc potrafią napsuć krwi rywalom, grając defensywnie. W meczu z wicemistrzami Polski piłkarze trenera Brosza byli lepsi tylko w popełnionych faulach i żółtych kartkach. Piłkę posiadali zaledwie przez 37 proc. czasu gry, a i tak wygrali 2:1.

Podobnie było w Poznaniu z Lechem. To mistrzowie Polski prowadzili grę, oddali dwa razy więcej strzałów na bramkę, a Korona wywiozła bardzo cenny bezbramkowy remis.

Talizmanem Korony jest Michał Przybyła, który strzelał gole w spotkaniach z Jagiellonią, Zagłębiem Lubin i Legią. We wszystkich trzech meczach kielczanie zdobywali komplet punktów.

Z drugiej strony Korona słabiej radzi sobie ze średnimi przeciwnikami. Potwierdzeniem tych słów jest porażka 1:2 z Ruchem Chorzów na własnym stadionie, gdzie gospodarze oddali 17 strzałów i wykonali ponad 40 dośrodkowań. Podopieczni trenera Brosza często grają w poprzek boiska, a jeśli już atakują bramkę przeciwników, to robią to za pomocą skrzydłowych. Bardzo rzadko kielczanie grają środkiem. Oddają sporo strzałów zza pola karnego, bo w zespole nie ma kreatorów gry na wysokim poziomie. Za to Pogoń gra dobrze w destrukcji, więc taki przebieg meczu może im odpowiadać.

Portowcy muszą przygotować się na ostrą walkę z rywalem, która słynie z agresywnych ataków. Kielczanie popełnili aż 24 faule w meczu z Zagłębiem, a 20 przeciwko Cracovii, co przekłada się na sporą ilość żółtych kartek. Portowcy na pewno nie będą mogli odstawiać nóg. Fizyczna walka będzie wyczerpująca, ale trzeba pozostać skoncentrowanym, bo Korona, jak mało który zespół potrafi wykorzystać nieuwagę rywala w obronie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński