List do Prokuratora Generalnego, apel do Rzecznika Praw Obywatelskich i do Rzecznika Praw Dziecka w sprawie dwójki małych dziewczynek, które od ponad roku przechodzą z rąk do rąk, bo dorośli nie mogą sobie dać rady z formalnościami, wysłał już europoseł Janusz Wojciechowski.
Maciej Szyc z Lubinia koło Międzyzdrojów najpierw sam próbował rozwiązać ten problem. Bezskutecznie, a właściwie z dnia na dzień pokonując coraz to nowe przeszkody.
- Tak nie może być. To, co się dzieje z tymi dziećmi - niby zgodnie z prawem - woła o pomstę do nieba - mówi, ale nie załamuje rąk i dalej pisze, dzwoni, prosi, a nawet błaga. Chce, by mała Natalia i Nikola, zamiast przebywać w domu dziecka, trafiły pod opiekę Szyców jako rodziny zastępczej.
Tymczasem Sąd Rejonowy w Kamieniu Pomorskim zmienia decyzję - raz dając dzieci państwu Szycom, raz je odbierając i umieszczając maluchy w państwowych placówkach opiekuńczych, które nie są do tego przygotowane.
Czytaj więcej w papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?