Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozpędzona motorówka wbiła się w drzewo obok plaży. Sternik był pijany

(af)
Pomimo braku odpowiednich uprawnień, wypłynął strażacką motorówką wartą 67 tys. zł na jezioro. W pewnym momencie stracił panowanie nad łodzią i uderzył w pomost.
Pomimo braku odpowiednich uprawnień, wypłynął strażacką motorówką wartą 67 tys. zł na jezioro. W pewnym momencie stracił panowanie nad łodzią i uderzył w pomost. KWP Szczecin
W sobotę około godz. 19 plażowicze wypoczywający nad jednym z jezior w powiecie choszczeńskim przeżyli szok. Rozpędzona motorówka bez sternika wbiła się w drzewo. Płynął nią pijany strażak ochotnik, który stracił panowanie nad motorówką i wpadł do wody.

Pracujący na wysokich obrotach silnik wyłączył jeden z plażowiczów.

Jak informuje biuro prasowe Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie, zanim motorówka znalazła się na brzegu, wsiadł do niej prawdopodobnie pod wpływem alkoholu członek Ochotniczej Straży Pożarnej. Pomimo braku odpowiednich uprawnień, wypłynął strażacką motorówką wartą 67 tys. zł na jezioro. W pewnym momencie stracił panowanie nad łodzią i uderzył w pomost.

Siła uderzania wyrzuciła go do wody a motorówka pozbawiona sternika uderzyła w drugi pomost a następnie w drzewo na plaży.

Członkowie OSP załadowali łódź na przyczepę i odjechali. Policyjny patrol zatrzymał ich na drodze. Kierowca pojazdu był trzeźwy.

Po spożyciu alkoholu był jednak pasażer, który ma uprawnienia sternika. W organizmie miał 0,58 promila alkoholu. Tłumaczył się, że gdy skończył pływać łodzią zacumował ją na przystani, wypił dwa piwa i poszedł grać w siatkówkę. Wtedy jego kolega wsiadł do motorówki i rozbił się o mostek. Kilka minut później wskazany przez sternika 59-letni mężczyzna również został poddany badaniu trzeźwości z wynikiem 1,2 promila. Mężczyźnie dwukrotnie pobrano krew do badań na zawartość alkoholu, co pozwoli stwierdzić, w jakim był stanie w czasie, kiedy kierował łodzią.

Prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem zagrożonym karą do 2 lat pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński