Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwoje dzieci zatrutych chlorem w Niechorzu pozostaje na obserwacji

archiwum
archiwum
Policja pod nadzorem prokuratury bada przyczyny zajścia. Zawiniła maszyna chlorująca wodę.

Sanepid pobrał próbki wody z hotelowego basenu. Badanie zostało wykonane prawie godzinę od zajścia, wykazując, że dopuszczalna dawka chloru nie została przekroczona. Jednak chlor szybko się ulatnia, dlatego dokładne ustalenie substancji, którą zatruły się dzieci jest utrudnione. Basen został zamknięty do odwołania.

Sanepid skierował już zawiadomienie do prokuratury o zajściu. Czynności w sprawie są wykonywane przez policję, pod nadzorem prokuratora.

- Stan dzieci zaczyna się poprawiać i dwoje z nich zostało wypisane do domu w stanie dobrym na żądanie rodziców - informuje Łukasz Szyntor, rzecznik prasowy Samodzielnego Publicznego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w Gryficach. - Na oddziale pediatrii pozostaje jeszcze rodzeństwo chłopców. Starszy z braci jest w stanie dobrym. Młodszy w stanie zmierzającym do dobrego, jego dolegliwości się przedłużają dlatego wymaga opieki lekarskiej.

Jak informuje podkom. Zbigniew Frąckiewicz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gryficach - w wyniku przeprowadzonych czynności udało się wstępnie ustalić, że przyczyną było uszkodzenie instalacji podającej chlor przy jacuzzi. Za narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia grozi kara pozbawiania wolności od 3 miesięcy nawet do 3 lat.

Przypomnimy, że w niedzielę do szpitala w Gryficach trafiło pięcioro dzieci z czego jedno po obserwacji na izbie przyjęć od razu zostało wypuszczone do domu. Dzieci w momencie przyjęcia do szpitala znajdowała się w stanie zagrożenia życia. Na miejsce zdarzenia wezwano policję, straż pożarną oraz karetkę. Osoby przebywające w pobliżu ewakuowane.

Więcej informacji we wtorkowym wydaniu Głosu Szczecińskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński