Ulica Retry nr 6. Zarząd Budynków i Lokali Komunalnych za 4,3 mln zł wyremontował tam stary budynek. Dawniej mieściły się tam 54 mieszkania o bardzo niskim standardzie. Po remoncie mieszkań jest mniej, ale mają podwyższony standard. Przeprowadzili się do niego niepełnosprawni oraz osoby z kamienic, które ze względu na zły stan techniczny zostały zakwalifikowane do rozbiórki.
Był rok 2009. Głos był przy wydawaniu kluczy mieszkańcom. Panował wówczas radosny nastrój. A media relacjonując wydarzenie zachwycały się pisząc m.in.:
- Czterdzieści rodzin zamieszka w wyremontowanym budynku przy ul. Retry 6. Prezydent Szczecina i dyrektor Zarządu Budynków i Lokali Komunalnych przekazali klucze pierwszym mieszkańcom.
Niestety już nie jest tak różowo, nastrój niektórych mieszkańców zmienił się radykalnie.
- Połowa rodzin, która tam zamieszkała, to w pełni zdemoralizowani ludzie, w wielu przypadkach wielokrotnie karani, odbywający co rusz wyroki - opisuje sytuację domu pan Michał. - Budynek stał się ruiną. Zdemolowane drzwi wejściowe, pomalowane elewacje. Urządzane są burdy, na klatkach schodowych spożywany jest alkohol. Ściany często wysmarowane są odchodami.
Z informacji ZBiLK wynika, że wszyscy skarżą na wszystkich.
- Konflikty sąsiedzkie pojawiły się także pomiędzy mieszkańcami zajmującymi parter, a więc mieszkania przystosowane dla osób niepełnosprawnych - mówi Tomasz Owsik -Kozłowski za ZBiLK. - Na część osób skarżących także otrzymywaliśmy skargi. Czasem nawet trudno jest orzec, która strona jest tą poszkodowaną.
ZBiLK zwrócił się do policji o objęcie tego terenu wzmożonymi patrolami.
Owsik-Kozłowski przyznaje, że część rodzin zalega z czynszem. Uzyskano już sześć wyroków o wydanie lokali. Wkrótce odbędą się eksmisje.
Osobną sprawą są czynsze za lokale. Gdy oddawano budynek mieszkańcom prezydent zapewniał: - Za kawalerkę najemcy będą płacić miesięcznie 145 zł, za mieszkanie trzypokojowe - 345 zł.
- Moja teściowa za dwa małe pokoje płaci 700 złotych czynszu - napisał do nas Czytelnik, opisując mieszkanie.
ZBiLK tłumaczy
Mówi Tomasz Owsik-Kozłowski
Muszę przypomnieć, że ZBiLK nie jest służbą porządkową. Nie mamy uprawnień straży miejskiej ani policji, a więc i nasze możliwości działania są ograniczone.
Posługujemy się dostępnymi prawnie instrumentami, takimi jak realizacja wyroków eksmisyjnych, wypowiadanie umów najmu, windykowanie należności.
Otwarcie przyznam, że sytuacje, z którymi mamy do czynienia w budynku przy ul. Retry 6 wołają o pomstę do nieba. Fakt regularnego niszczenia mienia, za które przecież poniekąd zapłaciliśmy my wszyscy i nieuchwytność sprawców prowokuje do zastanawiania się nad sensem realizacji inwestycji tego typu.
Przykro widzieć brak poszanowania tego, co wspólne. Dziwi to tym bardziej, że to przecież ci ludzie tam mieszkają, a czy przyjemnie mieszka się w zdewastowanym budynku?
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody
- Dwóch ukraińskich żołnierzy zadźganych nożem w Niemczech. Sprawcą... Rosjanin
- QUIZ Test MultiSelect 2024 - oto legendarny test do policji. Zmora rekrutacji!
- Sytuacja na froncie wschodnim coraz gorsza. Moskwa świętuje mały sukces