Stawką spotkania jest znalezienie się w barażu o awans do Grupy Światowej. Przegrany odpada z dalszej rywalizacji.
- Mamy prawdopodobnie najsilniejszą drużynę w ciągu ostatnich kilku lat - deklaruje Ołeksandr Dołgopołow (nr 73 w rankingu ATP).
- Podoba nam się atmosfera, szybki kort na pewno nam odpowiada - dodaje Michaił Filima, kapitan reprezentacji Ukrainy.
Obok Dołgopołowa mocnym punktem naszych rywali jest Serhij Stachowski (55 ATP). Oprócz nich w kadrze są jeszcze Denis Mołczanow (276 ATP) oraz Władysław Manafow (450 ATP).
W składzie Polaków pierwszą rakietą na pewno będzie Jerzy Janowicz (51 ATP). Parę deblową stworzą szczecinianin Marcin Matkowski (16 ATP w rankingu deblistów) i Łukasz Kubot (41 ATP w rankingu deblistów). Zagadką pozostaje, kto będzie drugim singlistą. Z kadrą w Azoty Arenie trenuje Michał Przysiężny (140 ATP).
- Do czwartku mogę zmienić dwie osoby z tej czwórki. Na miejscu są Kamil Majchrzak i Michał Przysiężny. Na kort wyjdzie ten, który będzie w lepszej dyspozycji - twierdzi Radosław Szymanik, kapitan naszej reprezentacji.
Atutami Polaków ma być wsparcie z trybun, dobrze im znana nawierzchnia oraz serwisy Jerzego Janowicza.
- Kibice w Szczecinie zawsze chętnie przychodzą na tenis i lubią ten sport. Liczymy na gorący doping i atmosferę - mówi Matkowski.
Na nawierzchni, która została ułożona w Azoty Arenie, Polacy wystąpią po raz czwarty i chcieli na niej zagrać też w Szczecinie.
- Najważniejsze, żebyśmy dobrze czuli się na tej nawierzchni. Ja lubię na niej grać, szczególnie w hali - przyznaje Jerzy Janowicz.
Do wtorkowego popołudnia sprzedało się 1,7 tys. biletów, czyli 1/3 wypełnienia hali. Wejściówki można kupować na stronie www.abilet.pl. Ceny zaczynają się od 30 zł na piątkowe i niedzielne mecze i od 20 zł na sobotni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?