Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przeniesiono przystanek przy Bogumińskiej. Dla urzędników bezpieczeństwo to krzaki i 250 m

Marek Rudnicki [email protected]
ZDiTM mówiąc o przyczynach przenosin przystanku używa argumentu "bezpieczeństwo" i kieruje przechodniów w krzaki.
ZDiTM mówiąc o przyczynach przenosin przystanku używa argumentu "bezpieczeństwo" i kieruje przechodniów w krzaki. Sebastian Wołosz
Przystanek na żądanie przy ul. Bogumińskiej został zlikwidowany, gdy przerabiano skrzyżowanie z ul. Hożą. Ponoć dla bezpieczeństwa podróżnych

Istotne jest to, że tu wsiadali i wysiadali działkowicze dużych ogrodów działkowych ROD Dolinka. W dużej części są to osoby starsze i nie do końca już sprawne. Korzystali z niego także mieszkańcy nowo wybudowanego (i ciągle rozbudowywanego) dużego osiedla Park Ostrowska. A także mieszkańcy wybudowanego na Ostrowskiej domu komunalnego oraz osiedli usytuowanych przy ulicy Ostrowskiej.

Mimo to ZDiTM tłumaczy, że przystanek nie został "zlikwidowany", a jedynie "tylko przeniesiony" w nowe miejsce "oddalone o 240 m od poprzedniej lokalizacji".

Ciekawostką jest to, że "dziwnym" trafem został usytuowany przy wejściu do Ogrodów Przyjaźń, służąc tylko tym działkowcom. ZDiTM nie widzi możliwości powrotu do poprzedniej sytuacji ponieważ (sic!) "następny przystanek jest zbyt blisko".

- Zmiana lokalizacji przystanku była podyktowana względami bezpieczeństwa ruchu drogowego - twierdzi Marta Kwiecień-Zwierzyńska z ZDiTM. - Została opracowana nowa organizacja ruchu (...), która zapewnia pasażerom większe bezpieczeństwo.

Dla urzędników ZDiTM bezpieczeństwem jest wpuszczanie starszych ludzi, przechodzących na drugą stronę, prosto w krzaki. Aby dojść gdziekolwiek, przez 250 metrów muszą iść tuż przy krawędzi ruchliwej jezdni, bo chodników nie ma. Tylko pogratulować pojmowania "bezpieczeństwa".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński