- Byliśmy u lekarza i mamy dobrą wiadomość, całe szczęście rana goi się dobrze - mówi pani Iwona, mama dziewczynki. - Przed nami jednak kilkutygodniowe leczenie. Córka będzie musiała nosić opatrunki, ale mogę zmieniać je w domu. Najważniejsze, że dziecko wraca do zdrowia i może normalnie funkcjonować. Jeszcze niedawno nie mogła samodzielnie jeść, czy pobawić się.
Rodzice poinformowali nas, że na razie nie myślą o tym, żeby żądać zadośćuczynienia. Przypomnijmy, że do wypadku doszło w ubiegłym tygodniu.
Kilkunastomiesięczna dziewczynka poparzyła rączki o rozgrzaną od słońca pokrywę przy fontannie na placu Zwycięstwa. Miejsce nie było zabezpieczone, nie było też informacji o niebezpieczeństwie poparzenia.
Zakład Usług Komunalnych zabezpieczył właz deskami po tym jak "Głos" opisał zdarzenie. Urzędnicy wzięli odpowiedzialność za wypadek na siebie.
Piotr Krzystek, prezydent Szczecina uznał, że nie ma usprawiedliwienia dla zaistniałej sytuacji. Polecił, aby miasto wzięło na siebie formalną odpowiedzialność za wypadek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?