Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poszli na zakupy, a psa zostawili w aucie w upale. Zwierzaka uratowali policjanci

Archiwum
Dlatego policjanci nie czekając na właścicieli umiejętnie otworzyli pojazd nie dokonując uszkodzeń i wyciągnęli z niego umęczone zwierzę, które natychmiast przenieśli w zacienione miejsce.
Dlatego policjanci nie czekając na właścicieli umiejętnie otworzyli pojazd nie dokonując uszkodzeń i wyciągnęli z niego umęczone zwierzę, które natychmiast przenieśli w zacienione miejsce. Archiwum
Za skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie można uznać sposób postępowania właścicieli czworonoga, którzy przy temperaturze 35 stopni Celsjusza zamknęli psa w pojeździe stojącym na słońcu i udali się na sklepowe zakupy. Szczęśliwie ktoś dostrzegł zwierzaka i powiadomił policjantów, którzy wyciągnęli stworzenie z pojazdu.

Wczoraj około godziny 16.00 stargardzcy policjanci poinformowani zostali o stojącym na sklepowym parkingu przy ulicy Kościuszki w Stargardzie Szczecińskim oplu vectra, a w nim zamkniętym psie.

Funkcjonariusze na miejscu zastali zgłaszającego oraz przedmiotowy pojazd, zaparkowany w pełnym słońcu. Faktem jest, że w pojeździe na kilka centymetrów uchylona była przednia szyba od strony kierowcy, ale przywiązany w bagażniku pies wyraźnie nie miał już czym oddychać. Zapewne wpływ miała na to temperatura, która na samochodowym termometrze wskazywała 35 stopni Celsjusza.

Warto wiedzieć, że gdy temperatura na zewnątrz sięga 30 stopni Celsjusza, to wówczas temperatura wewnątrz pojazdu pozostawionego na słońcu wzrosnąć może nawet do 90 stopni Celsjusza, co dla pozostawionego w nim zwierzęcia może oznaczać śmierć w męczarniach.

Wewnątrz samochodu nie ma cyrkulacji powietrza, która umożliwiałaby zwierzęciu swobodne oddychanie, w związku z czym pies zamknięty w takim pojeździe zaczyna się dusić. Nawet miska z wodą nie umożliwiłaby psu oddychania, a jedynie może ona zapobiec odwodnieniu, o ile zwierzę będzie chciało pić ciepłą wodę.

Dlatego policjanci nie czekając na właścicieli umiejętnie otworzyli pojazd nie dokonując uszkodzeń i wyciągnęli z niego umęczone zwierzę, które natychmiast przenieśli w zacienione miejsce.

Około pół godziny od ujawnienia zwierzaka na miejscu pojawili się wywołani przez radiowęzeł właściciele, którzy beztrosko robili zakupy. 39-letni właściciel psa nie widział nic złego w swoim zachowaniu, gdyż jak stwierdził uchylił przednią szybę.

W związku z pozostawieniem zwierzęcia na działanie warunków atmosferycznych zagrażających zdrowiu i życiu czworonoga, policjanci sporządzili stosowną dokumentację, a sprawa swój finał znajdzie w sądzie. Za taki czyn zgodnie z Ustawą o ochronie zwierząt grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński